piątek, 1 kwietnia 2022

Do nowego imienia Jimi długo nie może się przyzwyczaić. …Kiedy ojciec wołał do niego Jimmy, on odpowiadał, płacząc ‘To nie moje imię. Ja jestem Johnny’ – wspomni później Leon – ‘Powtarzam tobie po raz ostatni, nazywasz się James Marshall Hendrix’ krzyczał ojciec ‘Masz na imię Jimmy’. Kiedy tata był w pobliżu, brat nie używał już imienia Johnny, ale szukał jakiegoś rozwiązania… Opowiadał Jimi - Tata mówił do mnie Buster, albo Buddy Boy, mama - Jimi... "Buster", przydomek, jakim wcześniej obdarzyła go "ciocia" Dorothy Harding, był rozwiązaniem, które szybko zaakceptował, a za kilka lat będzie nawet dumny z tego nowego "imienia". Wtedy zostanie bowiem fanem wyświetlanego w kinach serialu filmowego „Flash Gordon”, w którym rolę jednego z bohaterów opowieści o podróżach w kosmicznej przestrzeni grać będzie Larry „Buster” Crabbe. Zostanie ulubionym aktorem jego i brata Leona. Co tydzień chodzić będą razem do kina, aby - Przez 15 minut oglądać kolejne przygody i nie mogliśmy się doczekać następnej soboty, żeby zobaczyć kolejny epizod. Zobaczenie całego filmu zajęło nam w sumie jakieś dwa miesiące... Każdy jego odcinek kończyć się będzie zawieszeniem akcji, toteż z niecierpliwością Jimi i Leon czekać będą na następny. W domu zresztą często Jimi odegra sceny obejrzane w kinie, zdarzy się nawet, że z rozpostartymi szeroko ramionami wskoczy na dach domu. …Kiedy tata był w domu, wpadał do pokoju z krzykiem - ‘Czyś ty zupełnie zwariował?’. ‘Jestem Buster Crabbe’ odpowiadał mój brat przez łzy. W końcu tata pogodził się z tym, że jeśli brat nie chciał być Jimmym, a nie mógł być Johnnym, stał się Busterem... Ludzie nie mogli zrozumieć, dlaczego dorastając mój brat wolał być nazywany Buster, rzadko zaś Jimmy. Jeśli jakiś krewny nie zwrócił się do niego tym imieniem, mój brat nawet nie reagował. 'Jestem Buster, wybawca wszechświata!' – krzyczał za każdym razem, gdy bawiliśmy się na podwórku…

Dla młodszego niemal o 6 lat Leona Jimi stanie się prawdziwym bohaterem, tak to będzie później wspominać - Opiekował i troszczył się o mnie. Kiedy byłem głodny, szukał czegoś do jedzenia. A gdy nasi rodzice kłócili się, otaczał mnie ramieniem i uspokajał. ‘Wszystko będzie w porządku, Leon’... Bracia szybko zrozumieją, że domową awanturę trzeba przeczekać na uboczu. Kłótnie, a nawet bójki między rodzicami zdarzać się będą często. …Ojciec był osobą poważną i rozważną, bardzo religijną, ciągle podejrzewał matkę o zdradę. Matka zachowywała się dość swobodnie. Lubiła się stroić i zaglądała często do kieliszka - wspominał Leon - Oboje lubili popić, na imprezach kochali być duszami towarzystwa. Lecz kiedy mijało upojenie alkoholowe, życie nabierało zupełnie innych barw. Zaczynały się krzyki i bluzgi... Tak będzie się działo przez całe małżeństwo, które zakończy rozwód w 1951 roku.

 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz