sobota, 23 kwietnia 2022

          27 października 1951 na świat przychodzi kolejna siostra Jimiego Pamela Marguerita. ...Widziałem w niej rysy Lucille i Jerry'ego Monroe - wspominał Al. Mimo tego, od razu oddana zostaje do adopcji Sandersowi i Doris Mae Herod, a kilka dni później Lucille znów opuszcza Ala, który nie dość, że jest tym faktem załamany, ale też podejmuje decyzję i składa do sądu pozew o rozwód - Kupiłem wtedy stary samochód marki Pontiac z 1941 roku. Był błękitny z białym płótnem na górze. Razem z Jimim i Leonem udałem się nim do Vancouver, aby zobaczyć moją matkę i siostrę Pat i po prostu pogawędzić. Jechałem starą autostradą 99, malowniczą trasą mijając domy i małe gospodarstwa wzdłuż długiego jeziora. Jadąc normalnie droga zajmowała trzy godziny, ale jeśli dodało się gazu, można było zrobić to w czasie krótszym niż dwie godziny... Wspomnienie Ala potwierdził jego syn Leon - Po latach bez samochodu tata, dzięki pożyczce rządowej zdobytej za wstawiennictwem Urzędu ds. Weteranów (UW), kupił w końcu pięknego, lazurowego Pontiaka ze składanym dachem z białego płótna. Był to najbardziej wypasiony kabriolet w okolicy...

            W listopadzie tego samego 1951 roku Hendrixowie zamieszkują w dwupokojowym mieszkaniu na rogu 26th Avenue i Yesler Street, i ponownie znowu są razem. Niezbyt jednak długo, bo po kolejnej kłótni, oznajmiając Alowi, że Jimi nie jest jego synem, Lucille znowu odchodzi. …Tata szukał mamy przez kilka dni, aż wreszcie ją znalazł. Mieszkała u jakiegoś pana – wspominał Leon – Tata wsadził nas do samochodu, miał wtedy starego Pontiaka. Kiedy oboje się porozumieli, wsadzili nas do samochodu i pojechaliśmy do domu. Tata całą drogę krzyczał na mamę. Był podpity. I nagle, zupełnie bez powodu mama najpierw dodała gazu, po chwili wciskając pedał hamulca. Samochód stanął dęba, a ja i Jimi spadliśmy z siedzeń. Mama rozpłakała się, zaczęła nas przepraszać i nagle, nieoczekiwanie obu nas objęła, przytuliła i pocałowała. Nigdy wcześniej, ani później, mnie to nie spotkało…

            Podobne historie powtarzają się co jakiś czas. Lucille pije i znika na kilka dni, a kiedy wraca do Ala znowu zaczynają się wspólne imprezy "balangi" mocno podlane alkoholem. ...Nasze mieszkanie pozostawało ciągle miejscem nieustających niemal imprez - wspominał Leon - Różni ludzie wchodzili i wychodzili o każdej niemal porze. Kiedy razem z bratem wchodziliśmy do mieszkania, znajdowaliśmy w nim rozrzucone po podłodze i stołach butelki. Goście z rozbawieniem patrzyli, gdy obaj dopijaliśmy resztki piwa. Dopiero później wydało się, że mama i tata specjalnie zostawiali niedopite butelki. Jak na swój wiek, byłem wręcz nadpobudliwy, więc parę łyków alkoholu szybko mnie uspokajało. 

 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz