sobota, 25 kwietnia 2020

Trudne dzieciństwo Jimiego Hendrixa - ciąg dalszy


Ciąg dalszy opowieści o trudnym dzieciństwie Jimiego Hendrixa z pierwszego tomu Jego biografii "Szaman Rocka".
Ernestine Benson i jej mężowi Al wynajmuje pokój Jimiego, który w tym czasie przenosi się do Franka i Pearl Hendrixów. ...Cornell i Ernestine Bensonowie zamieszkali ze mną - pamiętał Al - Zawsze mówiliśmy na nich 'Ben i Ernie'. Ben czyli Cornell Benson. Pierwszy raz spotkałem go na Jackson Street w Ray's Pool Hall, krótko po wojnie koreańskiej. Wyszedł z wojska, ale wciąż nosił mundur. Razem graliśmy w bilard. Ben grał bardzo dobrze, tak jak ja. Okazało się, że nie mieli gdzie mieszkać, więc zaproponowałem im pokój. Ernie dobrze się prezentowała... Czasem w domu zjawia się Lucille i wtedy razem znowu piją alkohol. Świadkiem tych scen była także Ernestine - Al nazywał Lucille pijaczką. czasem mówił o niej jeszcze gorzej, kiedy był pijany. Ale tak właśnie mężczyźni wtedy traktowali kobiety. Mężczyzna mógł pić, ale kobieta była potępiona... 
            W 1955 roku Jimi Hendrix trafia pod opiekę Dorothy Harding, jedynej kobiety, przed którą respekt czuł jego ojciec. Jest samotną matką. Ma trzypokojowe mieszkanie, dwie sypialnie oddała dziewięciorgu własnych dzieci, sama zaś sypia na sofie i pracuje na dwóch posadach. Na dziennej zmianie nituje kadłuby w statkach w stoczni, w domu gotuje dla dzieci, a po południu opiekuje się dziećmi w białych bogatych domach.
…Jimi był bardzo wrażliwy, choć nigdy nie poskarżył się, że tęskni za mamą czy ojcem. Było to jednak po nim widać, zdarzało się nawet, że płakał – opowiadała Ebony Harding. Któregoś wieczoru Jimi oznajmia Dorothy – Kiedyś stąd wyjadę, daleko, bardzo daleko, będę sławny i bogaty tak, że wszyscy będą mi zazdrościć. I nigdy tu nie wrócę. 'Nie możesz mnie zostawić' powiedziałam 'Nie, ciociu Dorti, zabiorę cię ze sobą'...
            Jimiemu podoba się atmosfera w domu Hardingów, wszystkie dzieci są bardzo do siebie przywiązane, jedno staje za drugim, bronią również jego. …Była taka niepisana umowa, że nikt go nie tknie, bo jest z nami  – wspominał Melvin Harding - On nie był zadziorny. zawsze spokojny, z niepewnym uśmiechem, którym był w stanie przełamać wszystkie lody... Shirley, jedna z jego sióstr, wieczorami pilnuje, aby młodsze rodzeństwo bez problemów zasnęło i wtedy wymyśla na poczekaniu jakieś historyjki. Jimi uwielbia ich słuchać i na zawsze utrwalają się w jego pamięci. …Były jak bajki Ezopa – pamiętała Ebony Harding – zawsze kończyły się jakimś morałem. W jej opowieściach Jimi był Roy’em, chłopcem, który zamiata izbę, a później staje się sławnym gitarzystą. Ludzie przybywają z dalekich stron, aby go słuchać i podziwiać. Jest bardzo bogaty, jeździ wielkim, czarnym cadillakiem, ma mnóstwo pieniędzy, ale nadal sprząta w kuchni, myje naczynia i zamiata podłogę. Zawsze pamięta, skąd jest i zawsze wraca do domu…            
            Wakacje Jimi Hendrix spędza z bratem w Kanadzie. Wspominał Leon - Latem 1955 roku tata wsadził mnie i Bustera do samochodu i po czterogodzinnej jeździe autostradą 99 dotarliśmy do domu jego matki, naszej babci Nory. Była piękna, w żyłach miała domieszkę krwi India Cherokee (Czirokezów), a na dodatek wyróżniała się rewelacyjnym poczuciem humoru. Buster i ja byliśmy szczęśliwi, mogąc jadać w Vancouver regularne śniadanie. Babcia Nora i ciocia Pearl zapewniały nam solidną opiekę. W porównaniu z życiem w Seattle, w Kanadzie u krewnych, było jak w niebie. Prawdziwa rozkosz czekała mnie za każdym razem, gdy ciocia Pearl zbierała grubą warstwę świeżej śmietany osiadającej na wierzchu mleka w butelce. Bustera, podobnie jak wujka Franka oraz syna cioci Pearl, naszego kuzyna Bobby’ego, śmietana kompletnie nie interesowała. Interesowało ich tylko mleko. Ciocia Pearl podgrzewała odrobinę sosu jabłkowego i chleba kukurydzianego, po czym polewała go śmietaną. Nie mogłem sobie wymarzyć lepszego początku dnia…
            Niestety to niemal rajskie życie kończy się z powrotem do Seattle, gdzie Al stracił pracę i zbiera na ulicach odpadki, które następnie dostarcza do punktów skupu - szkło i puszki. Prosi swoich synów, żeby również zbierali butelki i przed przyniesieniem do domu, od razu je segregowali - osobno jasne, brązowe i zielone. Chłopcy obserwują także, jak ich ojciec pali powłoki znalezionych kabli, a wydobyty miedziany drut sprzedaje. Niestety, tak samo jak ich matka Lucille, Al pije alkohol, sprowadza też do domu wątpliwego autoramentu dziewczyny, a ponieważ przestaje płacić rachunki, dom pozbawiony jest prądu. I jak wspomniał sąsiad Booth Gardner - Wyłączono im prąd...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz