Ciąg dalszy opowieści o trudnym dzieciństwie Jimiego
Hendrixa z pierwszego tomu książki "Jimi Hendrix Szaman Rocka"
Wkrótce sprawy
rodzinne komplikuje pojawienie się w okolicy kochanka Lucille z czasów wojny,
Johna Page'a (Williamsa). Wyszedł już z więzienia i chce ją teraz odzyskać, ale
tylko po to, żeby, jak twierdziła Delores – zrobić
z niej prostytutkę… Lucille tłumaczy mężowi – Nie mam z nim nic wspólnego, ale on zawsze był dla mnie miły, dawał mi
pieniądze, wręczał prezenty… Któregoś dnia pod dom Delores podjeżdża
Cadillac, z którego wysiada kumpel Johna i dzwoni do drzwi. 'Czego chcesz' pyta siostra Lucille. 'Szukam Dolores. Znasz ją?' odpowiada
nieznajomy. 'Nie, nie znam' 'Nie mieszka
tutaj? A znasz może Lucille?' 'Nie sądzę' - odpowiada Delores, dodając - 'Zadzwonię do mojego męża' 'Och,
niepotrzebnie, tylko tak pytałem' bełkocze nieznajomy i wsiada do
samochodu. Po chwili rusza i jedzie do rodziny Longacres, gdzie przebywa
Lucille. ...Trzymała Joego, mając
nadzieję, że nie zapłacze i nie zdradzi jej obecności - wspominał Al, który
otworzył drzwi, na pytanie o Lucille odpowiada, że jej tu nie ma. I wtedy John
krzyczy: 'Wiem, że jest. Mam zamiar
zabrać ją ze sobą do Kansas City'. Na to odpowiada Al Longacres
wyciągając pistolet. John Page oraz jego kumpel, zaskoczeni odchodzą i wsiadają
do samochodu. 'Jeszcze tu wrócę' bąka
były kochanek Lucille.
Ta historia
wtedy jeszcze się nie kończy się. Kilka dni później, pod kinem Atlas,
na oczach Lucille, Delores i grupy znajomych dochodzi do bójki między Alem i
Johnem Pagem. Wprawdzie John jest wyższy od Ala, ale przewaga jest po stronie
ojca Jimiego, który ma przecież doświadczenie z bokserskiego ringu. Zadaje
mocny cios, którym powala przeciwnika na bruk. Delores i matka Lucille
zgłaszają na posterunku policji skargę przeciw byłemu kochankowi Lucille.
Krótko potem Page pojawia się ponownie i wali w drzwi, krzycząc, że zabije całą
rodzinę. Jeden z przyjaciół Ala pożycza mu strzelbę i na szczęście John wtedy na
zawsze znika. Nie poprawia to jednak atmosfery w związku. …Przypominało to koszmarne bagno – skomentowała Delores – Kiedy pili, to się kłócili… Al
dodawał – Kiedy mieliśmy jakiś alkohol w
domu, to razem piliśmy, prędko jednak pojawiali się inni i zaczynała się
balanga… Wtedy Jimi musi chować się w jedynej w mieszkaniu szafie, albo
uciekać do ciotki Dorothy, której opowiadał – Mama i tato zawsze się kłócą. Nie podoba mi się to, chciałbym, żeby
przestali…
Rzadko
zdarzają się chwile, kiedy Jimim zajmuje się jego matka, choć jak zanotował Al
- Doskonale sobie z nim radziła,
przytulała i rozmawiała z nim, a on lgnął do niej... Wspominał Leon
- Bardzo się starała, gotowała
niesamowite rzeczy. Jej specjał śniadaniowy to móżdżki z jajkami, a na obiad
karkówka z kością, kiełbasa oraz kiszona kapusta, którą przygotowywała
starannie od samego początku. Po starciu główki i moczeniu kapusty przez całą
noc w occie rano suszyła ją i gotowała z polską kiełbasą. Było to ulubione
danie mojego brata…
Ósmego wrześniu 1948 Jimi idzie po raz
pierwszy do przedszkola przy szkole podstawowej Rainer Vista na Alaska
Street 3100. Jimi, choć od urodzenia jest leworęczny, wszystko robi prawą ręką,
jak nauczył go, a właściwie "wytresował" ojciec. Jimi wspominał – Mój ojciec był bardzo surowy, uczył mnie, że
muszę z szacunkiem odnosić się do starszych. Nie mogłem się odezwać, zanim mi
na to nie pozwolił, więc przeważnie byłem cicho. Dzieci i ryby głosu nie mają,
więc siedziałem cicho i patrzyłem...
...Dzieciństwo Jimiego
- zauważył Borwin Bandelow - było
początkiem trudnego życia, które naznaczyły wszystkie symptomy osobowości
„borderline"… Osoba dotknięta zaburzeniem typu „borderline”, czyli
„pogranicza” (BDP - Borderline Personalisty Disorder) jest impulsywna i
niestała w relacjach międzyludzkich, ma zaburzony obraz własnego „Ja”, nie
kontroluje emocji, ma skłonność do działań impulsywnych, przez co ma skłonność
do nadużywania alkoholu lub narkotyków, podlega też częstej huśtawce nastrojów,
wykazując skrajne niezadowolenie, irytację lub lęk, a wszystko z powodu obawy
przed samotnością bądź opuszczeniem. Ów strach Jimiego powstał właśnie w
dzieciństwie. Pewnie po części wskutek atmosfery w rodzinie, częstych kłótni i
awantur, alkoholizmu matki i jej niezbyt wielkiej ochoty do zajmowania się
dzieckiem, a także gwałtownego charakteru ojca, no i niemal stałego życia w
biedzie. Matka i ojciec oddawali dzieci pod opiekę różnym ludziom, od matek
poczynając, poprzez siostrę Lucille, czy znajome, jak wspomniana Dorothy
Harding, po osoby całkowicie obce. Jimi opowiadał później
wielokrotnie, że głównie opiekował się nim ojciec - On był
ogrodnikiem, nie byliśmy bogaci.
Bardzo źle było szczególnie zimą, kiedy
nie mógł ścinać trawy...
Al Hendrix traktuje swego starszego syna bardzo surowo, gdy nadchodzi
sobota wyciąga pasek i sprawia mu lanie - przeciągając
nim po pośladkach... Surowe wychowanie ojca ma jednak też zaletę. ..Jimi - jak wspominała ciotka Patricia
- rzadko się odzywał, Al tłumaczył mi
wtedy, że widocznie nie ma nic do powiedzenia... Niektórzy biografowie opisują Ala, jako szorstkiego, bezdusznego i ubogiego faceta,
który w trudnym okresie
dojrzewania Jimiego nie dał mu
emocjonalnego ani materialnego wsparcia. Mimo to, w
pewnym sensie, Al Hendrix robił wszystko co mógł, aby wychować swoich synów,
często zresztą stosując przymus fizyczny, wtedy całkiem zrozumiały i
powszechnie akceptowany. Zmagania ojca, aby związać koniec z końcem, często
zresztą tak, że zostawia syna samego w domu, być może miały ogromny wpływ na
to, iż Jimi nie tylko zainteresował się muzyką rock'n'rollową, tak jak w
tamtych czasach wielu podobnych mu nastolatków, ale też postanowi w niej
znaleźć swoje miejsce, ona stanie się celem jego życia i największą jego
miłością. Z kolei matka, jak
zanotował Jimi - lubiła się stroić i
bawić, dużo piła i zupełnie na siebie nie uważała, ale była fajną matką. Między
rodzicami nie było najlepiej, często się kłócili i co rusz rozchodzili, a mnie
z bratem odsyłali w różne miejsca. Trafiałem często do cioci, albo do babci, do
Kanady...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz