Z gwiazdą Rock’n’Rolla – Little
Richardem, Jimi Hendrix nagrał kilka utworów, w tym singla (pierwotnie
jedynego), „I Don’t Know What You Got But It’s Got Me”/”Dancing All Around The World”. Kiedy to się stało, różni autorzy
podają różne daty - lipiec 1965 roku, w Nowym Jorku w nieznanym studiu lub
czerwiec w Bell Sound Studios w Nowym Jorku, kwiecień w Los Angeles w
studiu Modern Records, albo na przełomie lutego i marca. Wydany 1
października 1965 roku przez Vee-Jay Records (Vee Jay 65-8657)
singiel ten trafi na 92 miejsce popowej listy przebojów pisma Billboard,
zaś dwudziestego siódmego listopada tego samego roku, w dwudzieste trzecie
urodziny Jimiego na liście R&B dotrze do 12 pozycji. Obie piosenki znajdą
się także na zestawie "Little
Richard The Collection"
(Castle Communications CCSCD227).
W
wolnej soulowej balladzie “I Don’t Know
What You Got, But It’s Got Me (Parts 1 & 2)”, Jimi zagra na gitarze w
manierze Curtisa Mayfielda i Jimmy'ego Johnsona, używając we wstępie efektu
tremolo, z Donem Covay'em na organach, który zresztą jest wraz z Horacem
"Ace" Hallem twórcą tej piosenki. W sesji wezmą udział także: Bernard
Purdie (dr), Billy Preston (key), Ronnie Miller (b) oraz sekcja dęta „The Crown
Jewels” grająca w stylu typowym dla Stax Records. Utwór drugi z tego
singla "Dancin' All Around The
World" jest - Nieco
przygnębiającym w średnim tempie rock'n'rollem, na którym Richard próbuje
wyśpiewać listę nazwisk ze swoich wczesnych hitów, łącząc je w modne w 1965
roku taneczne kroki, ale zespół jest niemrawy, a piosenka banalna. A do tego
gitara jest za bardzo schowana w tło i praktycznie nie ma wiele do grania -
zauważył Keith Shadwick. Oba te utwory znajdą się na innym singlu, zatytułowane
wówczas: “What You Got” (to ten
pierwszy utwór) oraz “Dance A Go-Go”
(utwór drugi) oraz na albumie “Little
Richard: 20 Greatest Hits” (Deluxe DCD-7797 USA).
Wydany
w 1974 dwudziesty pierwszy album Little Richarda „Talkin’ ‘bout Soul” zawiera nagrania z lat 1964-65, w tym także te
wymienione. W 2007 roku firma Vee-Jay realizując cyfrową wersje
tego albumu dołożyła nieco utworów (w sumie jest ich 28), w tym również
wszystkie z tej sesji Richarda z Hendrixem. ..Chociaż
gitara Hendrixa jest w nich mniej słyszalna, niż na „I Don’t Know What You Got But It’s Got Me” - jak
zauważył Steven Roby. Nie ma jednak racji Peter Doggett pisząc - Mimo finansowych zastrzeżeń dotyczących
wydanego krótko po śmierci Hendrixa “Friends
From The Beginning” będą to jedyne
nagrania Richarda z Jimim... Bo na tym albumie znajdzie się
kilka innych utworów, w tym także słynny bluesowy standard Leadbelly'ego "Goodnight Irene", który
wydany zostanie także na singlu w 1972 przez firmę Ala Enterprises
(ALA-1175).
Podczas
tej sesji (kiedy - trudno dziś ustalić) nagrano jeszcze dwa utwory: "Something Moves In My Heart” oraz
“You Better Stop”. Pewnie ich jakość
zaważyła na tym, że przez lata ich nie udostępniano. Co zaś do obecności w
studiu Dona Covay'a, to trudno dziś dowiedzieć się dlaczego w tym czasie był w
Los Angeles (jeśli nagrania powstały właśnie tam!) ..Jimi potrafił grać i był w tym cholernie dobry, ja zaś bardzo dobrze
śpiewałem Rock’n’Rolla, więc pasowaliśmy do siebie. Jimi zresztą grał tak, że
aż przechodziły mnie dreszcze. Zawsze dawał z siebie wszystko. Myślę, że już
wtedy był gwiazdą, choć nie zdawał sobie z tego sprawy. Teraz pokazał dopiero
cząstkę tego co umie, sporo ma w rezerwie i ciekaw jestem co będzie w
przyszłości – opowiadał Richard, z którym nagrane przez Jimiego utwory ukażą
się później na albumach: „Friends From
The Beginning” oraz „Jimi Hendrix –
Little Richard Together”.
Co
do płyty "Friends From The
Beginning" z 1972 roku, był to osiemnasty w kolejności album Little
Richarda, zawierający nowy materiał, choć na trzynaście utworów, aż sześć to
rock'n'rollowe standardy, wcześniej także znane w jego interpretacji, jak: "Whole Lotta
Shakin’ Goin On", "Lucille", instrumentalna "Long Tall Sally" (tutaj błędnie zatytułowany jako "Tutti
Frutti") oraz "Hound
Dog". W nich wszystkich, a także w "Going Home Tomorrow" i wymienionym wcześniej "Goodnight Irene" zagrał Jimi
Hendrix. Pozostałe, a więc: dwa instrumentalne “Belle
Stars” (oparta na temacie piosenki Hanka Williamsa "Settin’ The Woods On Fire") i “Funky Dish Rag” (instrumentalna wersja własnej piosenki Richarda "Mississippi ") oraz “Why Don’t You Love Me?” powstały
prawdopodobnie w 1971 roku (dwa pierwsze w kwietniu) i nagrał je zespół Little
Richarda, z którym występował rok wcześniej powiększony o kilku muzyków
studyjnych. Są na tym albumie także rock'n'rollowe przeboje “Keep A-Knockin’”, "Money Honey" oraz "Lawdy Miss Clawdy". Zanotowano oczywiście nazwiska
muzyków: Dewey Terry
(g), Glen Willings
(g), Don “Sugarcane”
Harris (b, viol), Black Arthur (g), Henry Oden (b), Bumps
Blackwell (bongosy i produkcja), zagubiły się tylko nazwiska dwóch perkusistów
(jeden z nich to zapewne Bernard Purdie). No i oczywiście w wymienionych wyżej
nagraniach Jimiego Hendrixa. W sumie firma Vee Jay ma w swoich zbiorach nagrania,
które powstały w trakcie siedmiu sesji w latach od czerwca 1964 do lipca 1965.
John McDermott zauważył - Można tu
widzieć mały krąg przyjaciół, z którymi Jimi zrealizował tę sesję. I chociaż
nie jest on tak dobrze słyszalny, jak choćby na “My Diary”, czy “Testify”, to on tu jest. Można go usłyszeć...
Jak
twierdzą niektórzy archiwiści, nie są to jedyne nagrania Hendrixa z Richardem.
Do września 2000 roku dzięki DJ (dee-jay'owi) z Bostonu, który zachował taśmę,
przetrwały podobno fragmenty koncertu, który odbył się w roku 1964 (lub raczej
w 1965) w Revere Beach, koło Bostonu, w stanie Massachusetts, transmitowanego
przez stację radiową WTBS 88,1 MIT (Massachusetts Institute of
Technology). Na taśmie
Scotch 190 znalazły się: “I Saw Her
Standing There”, “Lucille”, “Send Me Some Lovin’”, “Medley – Rip It Up/Tutti Frutti/Jenny Jenny”,
“Shake A Hand” oraz “Whole Lotta Shakin’”. Na tej
samej taśmie były utwory w wykonaniu Maxine Brown oraz duetu "Don &
Dewey", czyli Sugarcane'a Harrisa (viol, b, g) z Dewey'em Terrym, którym
akompaniował zespół z Hendrixem. Dewey Terry wspominal tamten koncert – Jimi robił sprzężenia zwrotne, ponieważ
chciał zakryć wokale Richarda, zwłaszcza, gdy on śpiewał “Lucille” i “Tutti Frutti”… Niestety ten
odcinek taśmy z występu Brown oraz duetu, ma liczne przerwy, ktoś bowiem
zatrzymywał magnetofon. Walter
DeVanne, który nagrał ten koncert podaje, że odbył się on w kwietniu 1965. Oznacza
to, że jest to jedyny znany nagrany wspólny koncert Little Richarda z Jimim Hendrixem.
Richard wykonuje wiele swoich przebojów, dołączając faworyzowaną wtedy przez
siebie piosenkę Beatlesów “I Saw Her
Standing There”. Little Richard opowiadał także, że nagrywano jego i
Hendrixa występ w Domino Club w Atlancie w Georgii, w grudniu 1965
(prawdopodobnie chodziło o rok 1964, gdyż rok później obaj już ze sobą nie
pracowali). I te nagrania
trafiły na albumy: “The Incredible
Little Richard Sings His Greatest Hits – Live!” (Modern 1000) oraz “The Wild Frantic Little Richard” (Modern
1030). ...Tak naprawdę -
zanotował Steven Roby - w tych nagraniach
prawdopodobnie nie ma Hendrixa, bo on wtedy występował z Curtisem Knightem i
jego zespołem "The Squires"... Roby twierdzi też, że zamieszanie
wśród fanów i fachowców wzbudza zamieszczona w zestawie (box set) “Lifeliness: The Jimi Hendrix Story” (Reprise
26435-2) wersja piosenki “Lawdy Miss Clawdy”,
w której nagraniu zapewne Jimi nie wziął udziału.
W maju 1970, po
kolejnej przerwie, Little Richard wrócił na scenę, śpiewając dla nowej
publiczności. Po jego występie zaraz po Janis Joplin, na Atlantic City Pop Festival,
w telewizji pokazano listę ludzi, na których wywarł wielki wpływ. Little
Richard reporterowi magazynu Rolling Stone powiedział wtedy, że w
Caesar's
Palace w Las Vegas ma zamiar przedstawić program, w
którym opowie o Beatlesach, zagra z Elvisem Presley'em, Tomem Jonesem i z Jimim
Hendrixem. ...To mógłby być wspaniały
wieczór - skomentował Steven Roby - niestety
po 1965 roku, Jimi Hendrix nigdy z Little Richardem nie zagrał... ...Jimi
Hendrix grał rock'n'rolla jak nikt inny - wspominał Richard - Wcześniej śpiewałem tę samą muzykę. Kiedy
Jimi grał na gitarze, mimo woli przytupywałeś do rytmu. Był niesamowity. Zawsze
dawał z siebie wszystko. Tego oczekuje publiczność. Wszystko, albo nic...
Jimi
źle wspominał tamte czasy - Little Richard był liderem i nie pozwalał
nikomu innemu zabłysnąć. Odszedłem z powodów finansowych. I nie chciałem do
końca życia występować w błyszczących garniturze i lakierkach... Sam Little
Richard po latach inaczej już to widział - Kiedy
zaczął ze mną grać, był już gwiazdą. Kłopot w tym, że świat się jeszcze na tym
nie poznał. W tym tkwi odpowiedź. Wystarczy, że ludzie rozpoznali jego
niezwykłe zdolności. Natychmiast zaczęli uważać go za gwiazdę i chwalić
wszechmogącego Jehowę...183
Na koniec tego rozdziału jeszcze to co opowiadał później Leon Hendrix, gdy
Jimi dzwonił do domu w Seattle - 'Leon,
jadę w trasę z Little Richardem'. Potem dzwoni: 'Teraz gram z Tiną Turner, bo
Little Richard mnie zwolnił'. 'Twój brat jest po prostu za ładny'. Tak mi
powiedział. Bo był gejem...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz