W piątek drugiego kwietnia Little
Richard z "The Crown Jewels", występują w San Leandro Roller Rink
(lub Rollarena) w San Leandro, a
dzień później w klubie Golden Bear w Huntington Beach w
Kalifornii. Wspominała Rosa Lee Brooks - Mój
partner, Pat, poszedł ze mną, a ja przed występem zrobiłam Jimiemu fryzurę.
Dałam mu też białą, pufiastą bluzę w stylu Errola Flynna, z wielkimi rękawami i
dużym kołnierzem. Dałam mu też bolero, jako kamizelkę. Przed występem Jimi
powiedział: 'Mam zamiar pokazać wam dzisiaj coś specjalnego'. Nie byłam pewna,
co miał na myśli, ale poszłam tam. Grał na gitarze zębami, za głową i symulował
kopulację z instrumentem, a jego spinki do mankietów brzęczały. Wszyscy na
widowni oszaleli. Po koncercie,
wszyscy chcieliśmy razem gdzieś pójść, ale Little Richard wezwał do siebie
swoich dwóch gitarzystów... Bo
tak jak Jimi i Glen Willings się tym razem wyróżniał, mając ubraną, zamiast
białej, kolorową koszulę. Jimi opowiadał o reakcji Richarda - 'Hendrix jesteś głuchy? Zdejmij chłopcze
natychmiast tę koszulę! Bracia, musimy się spotkać. To ja jestem Little Richard
i ja jestem "Królem Rocka i Rytmu", ja jedynie mam prawo ładnie
wyglądać na scenie. Glen i Jimmy, bardzo proszę, abyście nie nosili tych
koszul, w przeciwnym razie zostaniecie ukarani grzywną’... Charles Cross
przypominał - Za brak scenicznego
mundurku Little Richard karał muzyków finansowo. Jimi dostawał 25 dolarów za
wieczór. Little Richard mu je zabrał...
Za
kilka lat, 25 lutego 1968 roku Jimi Hendrix tak o tym opowie reporterowi gazety
New
York Times - Pewnego razu z
Little Richardem, ja i inny muzyk zespołu, ubraliśmy fantazyjne koszulki. Byliśmy
już zmęczeni noszeniem stałych uniformów. Richard zawołał nas: 'To ja jestem Little
Richard, ja jestem Little Richard, Król Rocka i Rytmu. Jestem jedynym, który ma
prawo wyglądać pięknie. Zdejmijcie te koszule'. Zła płaca, kiepskie życie i ta
pogarda... Tym razem konsekwencje były jedynie finansowe, choć jak
przypuszczał Max Cegielski - Jimi zakłada
na koncerty damską bluzkę i kapelusz z szerokim rondem, wykonuje sceniczne
ruchy zarezerwowane dla Richarda i zostaje przez niego wywalony z pracy...
Piątego
kwietnia "Ike & Tina Turner Revue" występuje w Crystal
Ballroom w Portland w Oregonie (nie wiadomo, czy z Hendrixem, czy bez).
Ostatni zaś występ Little Richarda przypada dziewiątego i dziesiątego kwietnia
znowu w Ciro’s Le Disc w Hollywood i tak jak poprzednio, supportuje go
zespół "The Byrds". Opowiadała Rosa Lee Brooks - Little Richard złożył Jimiemu ofertę, której on nie mógł odrzucić. Pamiętam
ten dzień, kiedy on odszedł. Mieszkaliśmy w motelu na Sunset. Padał deszcz, i
Jimi powiedział do mnie: ' Żałuję, że muszę iść'...
Oferta jaką wtedy
otrzymuje Hendrix dotyczy dalszej części trasy Little Richarda przez trzy
miesiące na Wschodnim Wybrzeżu, w Nowym Jorku i okolicach, w stanach Nowy Jork
oraz New Jersey. Przede wszystkim zapowiada się, że nie będzie musiał
pokonywać, aż tak długich tras, a poza tym będzie mógł być znowu w miejscu,
gdzie miał wielu znajomych i gdzie zostawił Faye Pridgon. Po drodze do Nowego
Jorku Little Richard z Hendrixem odwiedza jeszcze Atlantę i po raz kolejny
występuje w klubie Whiskey A Go Go. Kiedy w połowie kwietnia 1965 roku ekipa
Little Richarda dociera do Nowego Jorku, Jimi wraz z muzykami wynajmuje pokój w
znanym sobie hotelu Theresa. I niemal od razu przygotowują się do występu w znanym
i zasłużonym, wręcz historycznym miejscu - Paramount Theater w sercu Manhattanu,
na rogu 43rd Street i Broadway'u przy Times Square.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz