We wtorek 3
listopada 1964 roku ekipa ma zaplanowany występ w Ellis Auditorium w
Memphis, Tennessee. Kiedy Sam Cooke i Jackie Wilson nagrywają razem na taśmę do
telewizyjnego programu Talent Party stacji WHBQ,
Jimi ma wolne, idzie więc do studia słynnej firmy nagraniowej.
Stax to bardzo dla muzyki
soulowej zasłużona firma. A jej znaczenie powoli wzrastało od październiku 1962
roku, kiedy zaczął dla niej nagrywać Otis Redding, wcześniej członek zespołu
"The Shooters" oraz asystent i kierowca Johnny'ego Jenkinsa i jego
grupy "The Pinetoppers". Pierwszy sukces Otisa nastąpił w1963 roku od
piosenki „These Arms Of Mine”, która
określono później jako - Kamień milowy
muzyki soul...
...Kiedy przechodziliśmy przez główne studio - wspominał Eric
Burdon, wówczas wokalista zespołu "The Animals" i wielki fan
"czarnej" muzyki - po środku
wokół mikrofonów siedział zespół muzyków. Przeszliśmy przez plątaninę kabli
między fortepianem i perkusją. Siedział za nią Al Jackson, a gitarę trzymał
Steve Cropper. Za pulpitem konsolety, w reżyserce był producent Al Stewart,
biały chłopak, współwłaściciel Stax
i Volt, dwóch niezależnych wytwórni,
których produkty dystrybuowała firma Atlantic.
Największą jego gwiazdą był oczywiście Otis Redding, a my byliśmy
podekscytowani możliwością spotkania go w studiu. Niestety okazało się, że dziś
on tu nie przyjdzie. Poczuliśmy się lekko rozczarowani, gdy nagle w drzwiach
pojawili się Sam Moore i Dave Prater, którzy tworzyli fantastyczny duet wokalny.
Otis w tym czasie był po drugiej stronie miasta, tam pracował nad swoim
albumem. Spotkałem go nieco później. A tutaj, usłyszeliśmy nagle huk, jakby
wybuchnęła porcja dynamitu. Godzinę później, po dziewiętnastu razach, gotowy
był największy przebój duetu, piosenka "Hold
On I'm Coming". Widzieliśmy jak
powstawał...
Wymieniony w tej opowieści Burdona,
Steven Lee "Steve" Cropper był jedną z najważniejszych postaci w
historii "czarnej" muzyki, w szczególności tej, która powstała w
firmie Stax. Urodził się na rodzinnej farmie Dora w Missouri w
październiku 1941, jest o rok starszy od Hendrixa, ale już wtedy ma na swoim
artystycznym koncie spore osiągnięcia, zarówno jako instrumentalista
(gitarzysta i organista), aranżer, jak też producent i twórca lub współkompozytor
piosenek. W studiu nagrywał najpierw z zespołem "The Mar-Keys". W
1961 wziął udział w sesji jego milionowego przeboju "Last Night". Jak wspominał - Na tym singlu nie ma gitary, ja zagrałem na organach, bo Smoochy Smith
nie umiał utrzymać właściwego akordu i równocześnie zagrać sola. Pamiętam to,
jakby działo się wczoraj, uklęknąłem obok instrumentu i na siłę trzymałem
akord. Myślę, że był to pierwszy wielki instrumentalny przebój w stylu twista.
Pamiętam, jak moja matka siedziała w salonie i gdy po raz pierwszy usłyszała to
nagranie, powiedziała: 'Słuchaj, co zrobił ten zespół' i zaczęła tańczyć
twista. To był wielki przebój, ale ja wtedy chciałem zostać producentem i pójść
do szkoły. Więc po zakończeniu tournee opuściłem zespół "The Mar-Keys".
Powiedziałem o tym saksofoniście zespołu Charlesowi "Packy" Axtonowi,
którego mama - Estelle Axton była współzałożycielem Stax: 'Łapię jutro pierwszy autobus i wracam do Memphis. Jeśli
twoja mama znajdzie dla mnie pracę w sklepie z płytami, stać mnie będzie na
opłacenie nauki' . I tak się stało. A pewnego dnia ona powiedziała Jimowi
Stewartowi: 'Będziesz musiał go opłacać z budżetu studia'...
Z zespołem "The Mar-Keys"
Steve grał na gitarze Gibson Byrdland, potem został
jednym z najwybitniejszych muzyków gitary Fender Esquire grupy, co pokazał już w przeboju “Green Onions" grupy
Booker T & The MG’s. (Ta kompozycja wydana została pierwotnie jako strona
"B" na singlu "Behave
Yourself"). ...Pod koniec 1961
roku Jim Stewart powiedział, że potrzebny jest mu stały zespół grający w studiu
- wspominał Steve Cropper - Chciałem
ściągnąć do niego Donalda "Duck" Dunna, ale on nadal był w trasie z
"The Mar-Keys". Więc czasowo stworzyłem inną sekcję. Trębacz Floyd
Newman zasugerował mi młodego faceta o nazwisku Booker T. Jones. Udałem się do
jego domu, matka zaprosiła mnie: 'Booker jest w środku'. Wchodzę i widzę, jak
on gra na gitarze, powiedziałem: 'Ale ja potrzebuję organistę, a nie
gitarzystę'. I tak się stało. Na basie dołączył Lewie Steinberg, a na bębnach
Al Jackson. Do dziś nie wiem, skąd się wziął pomysł na “Green Onions", myślę,
że stało się w klubie, gdzie Booker grywał bluesa, a ja po prostu zdublowałem
to, co grał na organach. Graliśmy to razem, na żywo, bez słuchawek. Kiedy
zagrałem pojedyńczą nutę było tak głośno, że Jim Stewart wpadł do studia i
natychmiast prawie całkowicie ściszył mój wzmacniacz, że to co słychać w
nagraniu jest prawie na granicy ciszy. Myślę, że na singlu ukazała się trzecia
wersja tej melodii. Powstała spontanicznie - to jest tak jak z kawą, próbujesz,
czy jest dobra dosypując więcej cukru lub czegoś innego... "Green Onions" zapoczątkowało
powstanie charakterystycznego brzmienia Stax, które stworzyli muzycy
"Booker T & MGs". Opierało się ono na - ostrych akordach staccato i krótkich konkretnych zagrywkach Croppera na
Telecasterze... Założony przez Croppera “Booker T & MGs”, jest nie
tylko popularnym zespołem tworzącym własne przebojowe soulowe płyty ("Green Onions" w 1962 -
sprzedana w ponad milionowym nakładzie, a siedem lat później jeszcze "Time Is Tight"), ale też od
1964 nagrywa utwory z innymi artystami firmy Stax w studiu zbudowanym
w miejsce starego kina na McLemore Avenue we wschodniej, "czarnej"
części Memphis.
Steve
Cropper sam lub z kolegami z tego zespołu wziął udział w nagraniu wielu utworów
wysoko ocenionych zarówno przez odbiorców, jak i recenzentów. W 1965 „In The Midnight Hour” (Wilsona
Picketta) rok później: przebój Eddiego Floyda „Knock On Wood” (Cropper był także współkompozytorem) oraz “634-5789” (napisał razem z Floydem, a zaśpiewał
Wilson Pickett). Poza tym: “(Sittin’ On) The Dock Of The Bay”
(Otisa Reddinga - 1968), “Crop-Dustin’” (własna
w 1971), “Rock’n’Roll” (Johna Lennona
- 1975 prod. Phil Spector), “Femme
Fatale” (grupy "Big Star" - 1974) “B Movie Boxcar Blues” ("The Blues Brothers" - 1978) był
również aranżerem sekcji dętej w “Soul
Man” duetu “Sam & Dave” (1967). Mówiło się też o tym, że miał
zagrać na jednym z albumów grupy "The Beatles", (chodziło o “Revolver”, na którym znalazło się ulubione nagranie Croppera “Taxman”).
On sam tak to wspominał - Brian Epstein
zadzwonił i powiedział, że oni kończą już album, że może wezmę udział w
następnej sesji. Ale oni martwili się, czy będą wtedy bezpieczni w Memphis, a
ja nie mogłem im tego zapewnić. Więc Epstein powiedział: 'Może następnym
razem'. Nigdy jednak to się nie stało...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz