piątek, 3 lipca 2020

Solomon Burke i Otis Redding

W maju 1963 roku Hendrix i Cox reformują swój dawny zespół “The King Kasuals”. W składzie: Leonard Moses (g), Harold Nesbit (dr), Buford Majors (sax), Harry Batchelor (voc), grają niewiele, ale przynajmniej jeden raz koncert odbywa się w klubie The Jolly Roger (potem zostanie on przemianowany zostanie na The Captain's Table). Jednak niedobre jest to, że skład zespołu zmienia się bardzo często, już 19 maja w Del Morocco pozostają w zespole tylko Harry Batchelor, Billy i Jimi, wraca "Baby Boo" Young (g), zaś nowymi muzykami są: Frank Sheffield (dr) oraz dwaj saksofoniści bracia Tommy Lee i Tee Howard Williams. Young wspominał - Chcieliśmy mieć prawdziwy show...
            Jimi gra wówczas na białej gitarze Epiphone Wiltshire z podrapaną płytą. Zrobione zdjęcie Jimi wysyła również ojcu, pisząc, że nie widać perkusisty i podając błędną datę 19 maja 1960. Dodaje - Franka i Tommy'ego nie widać. Ja, Billy, Harry, Boo i Tee, kilka starych duchów...
            Kiedy Gorgeous Odell znów pojawia się w Nashville, Jimi po raz kolejny przyjmuje jego propozycję grania w grupie "The Odells", która ma akompaniować trzem następnym solistom przemierzającym "faczkową trasę" i w jej ramach stan Tennessee. Najbardziej znany z tych nowych podopiecznych Odella jest Solomon Burke, który karierę rozpoczął już w dzieciństwie i jako dziewięciolatek, nazywany "The Wonder Boy Preacher", śpiewał w amerykańskich kościołach. Po mutacji, jego niski, ujmujący, słodki i zamglony głos doskonale nadawał się do śpiewania ballad, tak zrobiła pierwsza jego firma nagraniowa Apollo Records, dostarczając mu wiele romantycznych piosenek o miłości, jak choćby "Cry To Me". Jednak po przejściu do wytwórni Atlantic Burke zmienił repertuar na bardziej ekspresyjny, przez co w latach 60. XX wieku zyskał miano "King Of Rock And Soul", a jego największym, niezapomnianym przebojem została piosenka “Everybody Needs Somebody To Love”. ...Miałem płytę z piosenką "Just Out Of Reach (Of My Two Open Arms)" - wspominał Burke - Jimi potrafił to tak zagrać, że aż kręciły mi się w oczach łzy... Nic dziwnego więc, że tę piosenkę Burke wykonywał wtedy na każdym koncercie. Obok niego, na tym tournee grupa "The Odells" ma akompaniować także R&B "croonerowi" Chuckowi Jacksonowi, znanemu z piosenki "Beg Me" oraz Jerry'emu Butlerowi, do niedawna członkowi grupy "The Impressions", odkrytemu jako solista dzięki przebojom: "I Stand Accused", “He Will Break Your Heart” oraz “Make It Easy On Yourself”. Granie z nimi, to dla Hendrixa kolejna szansa wybicia się ze sporego grona dobrych, ale nieznanych szerzej muzyków z Nashville. Zatem korzysta z niej i jedynie szkoda, że nikt nie utrwalił żadnego z tamtych, podobno bardzo udanych występów.
            Do grupy, która wyruszyła na tamtą trasę, po pewnym czasie dołączyli także: Otis Redding, Joe Tex oraz Sugar Pie DeSanto. Skład zaś uzupełniał czarny komik Pigment Markham, który rozbawiał widzów smutnymi w gruncie rzeczy historyjkami, opowiadając nad wyraz sugestywnie, jak pobili go biali policjanci, kpiąc jednak przy tym z rasistowskich praw obowiązujących na Południu. Dla Hendrixa trasa niestety została dość szybko zakończona. Najpierw w autobusie Solomon Burke zamienił go z Otisem Reddingiem na dwóch trębaczy, więc potem tłumaczył - Pięć koncertów poszło jak z płatka, a podczas szóstego zaczął wygrywać te swoje dzikie riffy, które nie były częścią utworu. Po prostu nie mogłem tego znieść... Napisał o tym również Charles Cross - Słynny Solomon Burke powiedział, że Jimi przechodził z zespołu do zespołu, jak gracze w lidze baseballowej. Już go nie chcemy, oddamy go wam za trębacza i perkusistę. Jimi grał ze wszystkimi, ale z nikim dłużej... Po kilku dniach z Jimiego zrezygnował również Otis Redding - powód był oczywiście taki sam, dzikie gitarowe granie - Zostawiliśmy go na poboczu drogi - dodał Burke, główna gwiazda tamtej trasy koncertowej.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz