wtorek, 18 października 2022

                Przez następne dni - 12, 13 i 16 stycznia - zdaje cztery testy GED (General Educational Development), awansuje również na stopień starszego szeregowca. Wysyła też kolejne listy do ojca i do Betty. Ojca prosi, aby - Mimo wszystko nie wspominał Betty, o czym napisałem ostatnio - mogłaby się wściekać... Al uzupełniał - Gdy wysłałem Jimiemu gitarę, poznał wiele muzyków w wojsku. To tam poznał Billy'ego Coxa, który grał na basie. Gdy Jimi brał urlop na weekend i razem udawali się do miasta, zabierał ze sobą gitarę, aby w klubach poprosić niektórych facetów, czy mógłby tam z nimi zagrać. Tam właśnie zdobył duże doświadczenie...

            Po raz pierwszy pojawia się tu nazwisko muzyka, który będzie nie tylko kolegą z wojska i  przyjacielem Jimiego Hendrixa, ale również będzie z nim grał w różnych okresach jego życia. Billy Cox, tak jak Hendrix, trafił do 101 Dywizji Powietrzno-Desantowej. Był basistą, to już wiemy z tego wspomnienia Ala, ponadto był o rok starszy od Jimiego Hendrixa, ale w przeciwieństwie do niego, pochodził z rodziny mającej związki z muzyką. Jego matka była klasyczną pianistką, a jeden z jego wujów grał na saksofonie w orkiestrze Duke'a Ellingtona. Billy urodził się w Wheeling, koło Pittsburga, w Zachodniej Wirginii. Ojciec był pastorem w kościele baptystów, zarazem nauczycielem matematyki. Muzyczną edukację Billy zaczął bardzo wcześnie od skrzypiec - Wtedy miałem dwanaście lat, zaś potem przeniosłem się na fortepian, suzafon, saksofon barytonowy i trąbkę. Ale cały ten czas szukałem instrumentu, tęskniłem za takim, który byłby, tak to czułem, dla "mnie". Kiedy byłem w ostatniej klasie szkoły średniej, usłyszałem grający trzy przecznice dalej kontrabas elektryczny. Występował słynny R&B zespół Lloyda Price'a. Bardzo mi się spodobało jego brzmienie...Właśnie wtedy Billy zakochał się w muzyce R&B i bluesie. Początkowo grał w szkolnej orkiestrze symfonicznej, ale został z niej wyrzucony, gdyż, jak przyznał w wywiadzie w 2009 roku - Chcieli, żebym grał smyczkiem..

            Billy jednak, pod wpływem wybitnych kontrabasistów jazzowych Ray'a Browna i Charlesa Mingusa oraz Monka Montgomery'ego, brata słynnego gitarzysty Wesa, zaczął grać trzymając swój instrument pionowo, szarpiąc struny palcami.  Cały czas się uczył, zarówno w szkole, jak i na estradzie oraz w studiu nagraniowym. Zanim został wcielony do armii, regularnie w sobotnie popołudnia brał udział w jamach w King Studios w Nashville, około pięćdziesięciu pięciu mil od bazy w Campbell.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz