Jimi słucha wówczas radia
regularnie, a to co słyszy stara się zagrać na swojej akustycznej
gitarze. Jest ona dla niego kimś nowym w domu. Godzinami do niej mówi,
pieści ją, uderza w struny, szuka dźwięku, słucha jak brzmi, jest mu tak droga, że nawet - zasypia
z nią na piersi...
i nosi do szkoły
przewieszoną przez plecy, naśladując postać z filmu, który niedawno widział w
kinie. Bohater westernu Nicholasa Ray’a „Johnny Guitar”, którego
zagrał Sterling Hayden, dzielił swój czas między rewolwer, a gitarę. Zaśpiewał
tylko jedną piosenkę, ale za to niemal przez cały film nosił swoją gitarę na
plecach, gryfem do dołu. ...Bardzo to się
Jimiemu spodobało, jak ten facet wyglądał z gitarą na plecach – wspominał
Jimmy Williams, a Bob Hendrix dodał, że Jimi - Zawsze miał gitarę przywiązaną na plecach, gdziekolwiek szedł...
Ówczesna
dziewczyna Jimiego Carmen Goudy wspominała - Kiedy pytano go, czy umie grać, niezmiennie odpowiadał 'Jest
zepsuta'... Z kolei jego kolega Terry Johnson dodawał – Jak pamiętam, miał wtedy turkusową gitarę,
którą jakimś cudem odnowił…
Tamte czasy za
kilka lat opisze Jimi Hendrix w swojej piosence "Highway Chile” - Gitara
wisi przez plecy na skos, niosą go nogi, nie silnika głos. Włosy swobodnie
puszczone na wiatr, łóżka nie widział już chyba od lat. Przed siedemnastką
pożegnał swój dom i powędrował w szeroki świat. Bo każdy wie, co powiedział
szef: Kamień się toczy – nie dotknie go mech. Włóczęga – tak ludzie nazywają
go, lecz ma ta sprawa jeszcze drugie dno: On jest synem szos…Idź, bracie, idź,
nikomu nie pozwól się zatrzymać...
Steven Roby opisał
sytuację, kiedy Jimi stanął w obronie swojej "świętości". Szedł
kiedyś z gitarą na plecach, gdy zatrzymała go grupka chłopaków grających w
piłkę. Jeden z nich podszedł i żądał, aby Jimi dał mu gitarę. Jimi się nie
zgodził. Został uderzony, powalony na ziemię i kopnięty, odbierał ciosy, swoim
ciałem osłaniając gitarę, jak swój największy skarb. Od tej pory
jest jednak bardziej ostrożny i rzadziej nosi gitarę do szkoły. Jego szkolny
kolega Mike Tagawa zapamiętał - Pewnego dnia idąc korytarzem zobaczyłem Hendrixa, jak szedł
i machał rękami, jakby grał na gitarze. Spytałem, gdzie ma książki, a on uśmiechnął
się ciepło i powiedział 'Po co mi książki? Mam gitarę'...
Gitara,
którą wtedy Jimi ma, jest dla niego jednak zbyt trudna do opanowania, jest więc
coraz bardziej zniechęcony, a ponieważ nie ma dla niej futerału, więc nosi ją -
W papierowej torebce, jak postać z
piosenki Chucka Berry’ego „Johnny B.
Goode” – zanotuje Charles Cross. Wszystko się zmienia kiedy Jimi Hendrix
słyszy w radiu w programie Summerrise'a popularne w 1958 piosenki "Sweet Little Sixteen" (przebój w lutym) i "Johnny B. Goode" (trzy miesiące później). Obie szybko
rozpracowuje na gitarze i zapamięta na całe życie. Za jakiś czas wspomni - Kiedy zaczynałem grać na gitarze, miałem 14
albo 15 lat. Grałem u siebie, na podwórku, za domem, a dzieciaki przychodziły i
mówiły, że fajnie. Potem gitara znudziła mi się i odstawiłem ją, ale
zainteresowałem się nią na nowo po tym, jak usłyszałem Chucka Berry’ego.
Uczyłem się wszystkich riffów, jakie tylko wpadły mi w ucho. Nikt nigdy nie
dawał mi żadnych lekcji. Uczyłem się z płyt i z radia. Moimi nauczycielami były
zdrowy rozsądek i wyobraźnia... Ze swojej koślawej gitary Epiphone,
powoli wydobywa melodie, jak wspominał ojciec - Ćwiczył na niej w każdej wolnej chwili. Gitara stała się jego częścią…
Niewątpliwie
prawdziwe w tej historii jest, że wszystkie grające wtedy zespoły swój
repertuar opierały na piosenkach Chucka Berry'ego i to nie tylko w Ameryce, ale
kilka lat później również w Anglii (The Beatles, The Rolling Stones, The Kinks,
The Animals etc). Jimi Hendrix skupia się wtedy na nauce gry na gitarze, zaś w
następnych latach będzie mógł
przełożyć wszystkie dźwięki, jakie usłyszy wokół siebie
na właściwą, indywidualną i własną
technikę gitarową i będzie to - jak u Charliego Christiana, Lesa Paula czy
Wesa Montgomery'ego styl zupełnie odmienny od innych... Teraz płyt już nie tylko słucha,
stara się do nich grać na gitarze, również w domu Pernella Alexandra, który
wspominał – Puszczaliśmy płytę Elmore’a
Jamesa i staraliśmy się do niej przygrywać…
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz