środa, 13 lipca 2022

            Uważany w jazzie za jednego z największych mistrzów elektrycznej gitary Charlie Christian pochodził z Oklahoma City. Pianistka i kompozytorka Mary Lou Williams poleciła go sławnemu promotorowi, producentowi i odkrywcy wielu muzycznych gwiazd Johnowi Hammondowi seniorowi, który opowiadał później - W hotelu Ritz poznałem wysokiego, chudego i ciemnego młodego mężczyznę. Miał na sobie fioletową koszulę i jasne żółte buty. Posłuchałem go i od razu wiedziałem, że jest świetny. Zacznę od tego, że jego gitara brzmiała inaczej. Grał wyjątkowo pomysłowo, choć potrzebował innych wyjątkowych muzyków, którzy go inspirowali...  Hammond polecił gitarzystę do zespołu Benny'ego Goodmana w 1939 roku, na jamowanie z Lionelem Hamptonem w Los Angeles. Charlie grał w sekstecie Goodmana, aż do 1942 roku, do swojej przedwczesnej śmierci z powodu gruźlicy. I choć jak wspominał Hampton, Goodman nigdy do końca nie zaaprobował Christiana, to nie kto inny jak właśnie Charlie pomógł mu przejść od Swinga do Bopu. Swoje nowatorskie frazy i struktury melodyczne Christian budował na bazie bluesa ("Solo Flight" nagrane na koncercie w Carnegie Hall z Goodmanem), przekształcając go w nową formę - podobnie zrobi to kilkadziesiąt lat później Jimi Hendrix.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz