niedziela, 17 lipca 2022

            Czwartego września 1958 roku Jimi Hendrix rozpoczyna naukę (Tony Brown uważa, że w dziesiątej klasie) w Asa Mercer Junior High School, Columbia Way 1600, dokąd pięć dni później przesłano jego dokumenty z Meany. Ale tę nową szkołe opuszcza bardzo szybko, bo już 9 grudnia wraca do gimnazjum Waszyngtona. Jimi opowiadał - Tata był ogrodnikiem, wcześniej pracował jako elektryk. W domu jednak się nie przelewało, szczególnie zimą, gdy nie było trawników do strzyżenia. Tato także strzygł moje włosy, tak krótko, że wyglądałem jak kurczak obdarty ze skóry, przezywano mnie wtedy ‘Przyliz’. Czułem się wtedy bardzo samotny...

            Na szczęście Leon w tym czasie opuszcza rodzinę zastępczą i wraca do ojca, mieszka ponownie z nim, i z Jimim. Bracia są znowu razem i mieszkają w jednym pokoju. Po swoich szkolnych zajęciach Leon podpatruje brata – Jimi idąc na autobus do szkoły, zarzucał swoją gitarę na ramię i zabierał ze sobą. Nigdy jej nie odkładał, chodził z nią nawet po domu. Chciał ją mieć pod ręką, w razie gdyby niespodziewanie naszła go inspiracja. Instrument stał się jego głównym narzędziem kreatywności. Wiedział, że musi być gotów, gdy wybuchną w nim silne wrażenia... Potwierdzał to Don Williams - Często odwiedzał nasz dom, bo lubił wtedy moją siostrę Harriett. Gitarę zawsze miał ze sobą...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz