...Myślę, że z powodu
śmierci matki, Jimi nie miał szczęśliwego dzieciństwa - wspominała Jeanette
Jacobs - To cały czas tkwiło w jego
głowie. Wyjmował mi drinka z ręki i mówił: 'Masz dość'. Bo jego matka piła. 'Proszę,
nie pij. Oprócz matki jesteś jedyną dziewczyną, która może wywołać u mnie płacz'
. Dodawał: 'Kiedy zostanę gwiazdą, będziesz miała wszystkie ciuchy jakie
zapragniesz' Brał adresy sklepów odzieżowych i mówił: Możesz mieć to i to'... Ich
kontakty będą jednak na długi okres przerywane, częściej będą się spotykać, gdy
Jimi Hendrix wróci do Nowego Jorku na stałe. ...Był bardzo wrażliwą i nieśmiałą osobą. Nie był wcale głupi, jak
twierdzili niektórzy - dopowiadała - Czasem
rzeczywiście udawał głupka, robił to, bo chciał zobaczyć, czy go ludzie wykorzystują.
Dzwonili do niego, siedziałam, patrzyłam na niego i śmiałam się. A on mówił:
'Już zasypiam' Rozmówca odkładał słuchawkę, a on siedział i śmiał się, a potem
mówił: 'Halo, halo?' Myślę, że mógłby być niezłym aktorem. Pamiętam, że kiedyś
na tournee "olał" koncert. To było w Nowym Jorku. Powiedział, że jest
zmęczony i chory, oni nazwali to "wyczerpaniem". A kiedy odłożył
słuchawkę włączył telewizor i przez jakiś czas oglądał program. Potem
powiedział: 'Chodźmy tam, gdzie nikt nas nie zobaczy'. Skończyło się to w Scene Club. Zobaczył tam nas techniczny
i powiedział: 'Myślałem, że jesteś chory', Jimi odparł: 'Rób dobrze to, co
wiesz. Czas nie jest ograniczony'...
Jeanette Jacobs w
1969 roku poślubi muzyka grupy "Traffic" Chrisa Wooda (Jimi będzie z
nim występował i nagrywał), spotka zaś Jimiego Hendrixa w Londynie dzień przed
jego śmiercią. Kiedy dowie się, że na zawsze odszedł, załamie się nerwowo.
Powie później, że była jedną z czterech kobiet, które Jimi kochał - Ja byłam jedną, drugą Faye, dziewczyna,
którą poznał, kiedy miał 16 lat (!!!),
no i Kathy Etchingham. A potem była Monika Dannemann, lecz ona dla niego była
ucieczką. On naprawdę chciał mieć dom i żonę. W ogóle wszystkim nam najbardziej
potrzebna była jedna rzecz - myślę o miłości... (nawiązując do tytułu trasy
koncertowej, ostatniej w życiu Hendrixa i albumu, który ukaże się po jego
śmierci - “Cry of Love” - przyp.
aut.)
Rok
po śmierci Hendrixa Jeanette Jacobs powróci do normalnego życia dzięki Maggie
Bell, zacznie występować na estradzie z jej zespołem "Stone The
Crows", Dr. Johnem, własną grupą "Cake" oraz z "Air
Force" grupą Gingera Bakera, perkusisty "Cream". Odejdzie nagle
pierwszego stycznia 1982 roku, po ataku epilepsji lub, jak twierdzą niektórzy,
wskutek przedawkowania narkotyków. Jej mąż Chris Wood przeżyje ją o półtora
roku, mając trzydzieści dziewięć lat, umrze dwunastego lipca 1983 r.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz