piątek, 20 października 2023

 

           Zatem w maju 1966, wyrzucony przez Kinga Curtisa, nie mając już innego wyjścia, Hendrix wraca do Curtisa Knighta i jego "The Squires". Okazuje się bowiem, że Knight zdobył kontrakt na granie w nowym, zdobywającym coraz większą popularność klubie nowojorskim klubie Cheetah. Hendrix wie, że to tymczasowe rozwiązanie, że robi to tylko z powodów finansowych. Jeśli niebawem uda mu się zarobić więcej pieniędzy, będzie mógł założyć własny zespół. Wierzy też, że w jaskrawo udekorowanym wnętrzu Cheetah znajdzie się ktoś, kto wreszcie pozna się na nim. Z kolei Knight przypomniał sobie, że w tym czasie Jimi zrezygnował z pisania swoich piosenek, bardziej koncentrował się na grze na gitarze, powie później - Z jego strony to było świadome działanie... Harry Shapiro i Caesar Glebbek uważali, że - Muzycznie grupa "The Kingpins" była prawdopodobnie najlepszym zespołem z jakim Jimi grał, ale wymagania Kinga Curtisa dotyczyły nie tylko muzyki, również wyglądu. Wszyscy musieli być tak samo ubrani, a uniformów Hendrix już od dawna nie znosił... Ale grając z Kingiem Jimi nauczył się jeszcze jednego, jak z drugim gitarzystą Cornellem Dupree - grać z mięsem, czyli dodawać muzyce ciała i duszy...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz