wtorek, 17 października 2023

          Większość liderów potrzebuje Jimiego wtedy jako muzyka sekcyjnego, chociaż trzeba dodać, że przyciężkawa muzyka, mocno osadzona w soulu i bluesie, ale też bliska jazzowi, najbardziej mu dotąd odpowiadała. No i to, że mógł wymieniać się solówkami gitarowymi z Cornellem Dupree, obaj bowiem "nadawali" na zbliżonych falach. Cornell Dupree dodawał – Jimi Hendrix i ja graliśmy razem sześć, albo osiem miesięcy około 1966 roku, u Kinga Curtisa, dzieląc się grą na gitarze. On korzystał ze wzmacniacza Fender Twin. Uszkodził raz głośnik, gdy zagrał na fuzzie. Na początku Jimi był bardzo spokojnym facetem, odzywał się jedynie wtedy, gdy ktoś nadepnął mu na odcisk. Ale najczęściej wtedy po prostu odchodził i nie widziałeś go, dopóki nie musiał zjawić się w pracy...

            W zespole "The Kinpins" Hendrix spotkał dwie bratnie dusze. Poza Cornellem, podobnie jak to było w Nashville z Billym Coxem, nowy przyjaciel Jimiego Hendrixa - Chuck Rainey wymiennie z Jerrym Jemmottem jest basistą (grał na Fenderze). Jimi sprawia wówczas trochę nonszalanckie wrażenie, ale nikomu niczego nie zazdrości, a że ma doskonały słuch, szybko i łatwo stroi instrument, a od Kinga Curtisa dostaje nową gitarę, po raz pierwszy Stratocastera. szybko okazuje się, że to dla niego instrument idealny, bo ma potężne brzmienie i łatwo nim operować.

            Gitara Stratocaster powstała w 1954 roku. Leo Fender z pomocą George'a Fullertona i Freddiego Tavaresa stworzył kultowy model na życzenie zawodowych muzyków, którzy do tej pory grywali na Telecasterach. Bill Carson, gitarzysta stylu "western swing" - Sporządził listę cech, jakie powinna posiadać gitara jego marzeń, obejmującą: regulowane indywidualnie siodełka mostka, przynajmniej trzy przystawki, działające w obie strony ramię wibrata oraz kształt korpusu pozwalający na wygodną grę zarówno na stojąco, jak i na siedząco... Jimi już do końca życia będzie gitarzystą Strata, choć grać będzie także i na innych modelach, także Gibsona, bo to właśnie brzmienie Stratocastera zapewni mu heavy-metalowo-funkowe granie, dzięki czemu już na początku 1966 roku, znacznie wyprzedzi czasy, w jakich działa. Teraz zresztą już coraz bardziej zdaje sobie sprawę, że musi więc zrobić kolejny krok i założyć własny zespół, z którym będzie mógł realizować swoje pomysły muzyczne i brzmieniowe.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz