Dzisiaj, dwa dni przed premierą
drugiego tomu książki "Jimi Hendrix Szaman Rocka" krótki
fragment o pierwszej amerykańskiej trasie Hendrixa po USA. Zapraszam.
Po zakończeniu koncertów w
nowojorskim klubie Salvation, zespół "JHE" wyruszył w pierwszą trasę po
Stanach Zjednoczonych. Trasę jeszcze krótką, przygotowaną przez Franka
Barselonę, obejmującą zaledwie kilka miast, ale i tak, dla Hendrixa, Reddinga i
Mitchella było to spore doświadczenie. Serię koncertów rozpoczęto w środę 9
sierpnia w Waszyngtonie w Ambasador Theatre (18th Street/East
Columbia Road). Po drugiej stronie
ulicy było Songbyrd Lounge, miejsce, w którym występował jazzowy
gitarzysta Charlie Byrd, ten sam, który ze Stanem Getzem spopularyzował
bossa-novę. W XXI wieku budynek teatru Ambassador zburzono i postawiono tam
SunTrust
Bank Plaza. W latach dwudziestych XX wieku, było tam kino. Jak
wspominał Bill Havu - Kiedy w 1922 roku po śnieżycy zwalił się
dach, budynek wyremontowano. Z kilkoma finansowymi partnerami wydzierżawił go
Joel Mednick i przerobił na dużą salę taneczną. Amfiteatralna budowa, z pochyłą
podłogą umożliwiła organizację koncertów, można było stać i nikt nikomu nie
zasłaniał widoku sceny. Do sali mogło wejść ponad tysiąc osób... Carl
A. Zaner - To było kino, z którego wyjęto
fotele i do wielkiego ekranu dobudowano scenę. Na ekranie, za i nad wykonawcami
wyświetlano psychodeliczne plamy. Koncerty odbywały się w tygodniu po sześć
razy, a bilet zawsze kosztował dolara... Noclegi dla ekipy Hendrixa zarezerwowano
w Waszyngtonie w Shoreham Hotel & Motor Inn (Connecticut
Avenue/Calvert Street), gdzie Jimi napisał piosenkę "Bold As Love", która za kilka miesięcy trafi na drugi
album tria. Napisany przez Jimiego tekst sprzedany zostanie na aukcji Sotheby's
w Nowym Jorku 17 grudnia 1990 roku za 9.000 dolarów. Przez pięć dni występów w
stolicy USA (każdego dnia po dwa, a każdy trwał po około 40 minut) zespołem
"rozgrzewającym" publiczność był "Natty Bumpo", który, tak
jak robił to, z dużym sukcesem zespół "The Byrds", łączył muzykę
folkową z rockiem. Repertuar tworzyli członkowie tej grupy. Trio Hendrixa,
główną gwiazdę koncertów w Waszyngtonie znano już w Europie oraz na Zachodnim
Wybrzeżu Stanów Zjednoczonych, jednak na wschodzie był dotąd kompletnie
nieznany.
Na pierwszy koncert w Ambassador
Theatre wybrał się Nils Lofgren (znany później gitarzysta, członek
m.in. zespołów Bruce'a Springsteena, Ringo Starra i Neila Younga). Wspominał,
że bardzo chciał tego dnia obejrzeć w akcji grupę "The Who", która
była na trasie w Ameryce od 14 lipca (od występu w Seattle) i wraz z zespołami
"Blues Magoos" oraz "Herman's Hermits" występowała w DAR Constitution Hall. Po
obejrzeniu Pete'a Townshenda i jego kolegów, Nils wraz z grupą kolegów poszedł
do Ambassador
Theatre, "psychodelicznej sali tanecznej", jak ją wtedy
nazywała młodzież w Waszyngtonie. Na występie "JHE" wśród widzów
znalazł się także Townshend. ...Nic o
Jimim nie wiedzieliśmy, słyszeliśmy tylko, że był magicznym gitarzystą -
dopowiadał Lofgren - Kiedy oznajmił. że
zagra "Sgt. Pepper's Lonely
Hearst Club Band" zdziwiliśmy
się: 'Jak on to może zrobić, a gdzie dęciaki? Gdzie smyczki? Gdzie więcej
gitar? Co on gada?'' On zaczął odliczać :'1, 2, 3, 4..', zastanawialiśmy się,
co to będzie. Na scenie stała gór wzmacniaczy Marshalla, nikt nie wiedział, czy
będzie głośno. A on, po odliczeniu zniknął mi z pola widzenia. Opadł na pięty i
na tyłek z gitarą między nogami, żeby go zobaczyć publiczność podskoczyła na
równe nogi i wtedy runęła ogromna fala dźwięków zupełnie nas miażdżąc. On
"Sierżanta" zagrał jak "Purple
Haze" - w tym samym,
spowolnionym rytmie - hipnotyzując, przytłaczając, inspirując. Uświadomiłem sobie: 'O mój Boże, właśnie to
chcę zrobić. I nie było odwrotu'...
Więcej w rozdziale dziewiątym,
części drugiej, drugiego tomu książki, której premiera w Ostrowie Wielkopolskim
na "Jimiway
Blues Festival", już za dwa dni.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz