Jimi Hendrix słynął z
"miłosnych podbojów". Oto krótki fragment nawiązujący do wczorajszego
postu, występu na festiwalu "Barbeque '67" w Spalding 29
maja 1967 roku.
...Dowiedzieliśmy
się, gdzie przebywa Jimi Hendrix, i poszliśmy po autograf, ale on nie wyszedł z
hotelu - wspominała Marilyn Leader - Wyszli
Mitch Mitchell i Noel Redding. Ten pierwszy zapisał moje imię na moim ramieniu.
Przez kilka tygodni przykrywałam je plastikowym woreczkiem... Marilyn z
koleżanką wróciły do domu rankiem następnego dnia autostopem, a ich rodzice, no
cóż, nie uwierzyli, że przez całą noc opiekowały się jakimiś dziećmi. ...Odkryłem, że Hendrix spędził w tym dniu
sporo czasu, podrywając moją żonę - opowiadał Peter Jenner - uważałem to za jego próbę dodania pióra do jego
czapki... Ginger Baker wspominał w
autobiografii "Hellraiser" - Ogromny
apetyt Jimiego na wspaniałe młode laseczki stał się bardzo widoczny na festiwalu
w Spalding. Mitch Mitchell wciąż pojawiał się w ich garderobie z aparatem
Polaroid (wtedy to była nowość). No i Jimi został złapany z tymi dziewczynami,
jedna po drugiej w pozornie niekończącym się strumieniu, a one wspinały się po
zwiniętych prześcieradłach, by dostać się do jego pokoju... Jimi zanocował w miejscowym The
Red Lion Hotel. Robert Goodhand - Dziś na
lokalnym hotelu Red Lion jest
tabliczka 'Tu spał Jimi Hendrix'...
Ciąg dalszy w rozdziale 26 pierwszej części drugiego tomu
książki "Jimi Hendrix Szaman Rocka" - premiera już za
jedenaście dni w Ostrowie Wielkopolskim na "Jimiway Blues Festival".
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz