piątek, 19 stycznia 2024

                   Obok Cafe Wha? jest wtedy jedno miejsce, które okaże się ważne dla Hendrixa. To bar Cock'n'Bull. Tu grają wykonawcy elektrycznego folk-rocka: "The Lovin' Spoonful", "The Ravens" "Lothar and The Hand People" oraz okazjonalnie, wspomniany wcześniej "The Holy Modal Rounders", więc przychodzi tu przede wszystkim młodzież, a lokal działa do późnej nocy. Toby Goldstein opowiadał – Jimi spędzał tu sporo czasu. Ze znajdującej się tam szafy grającej często wybierał płytę Tima Rose’a „Hey Joe” i puszczał na cały głos… Wielu ludzi znało już tę piosenkę z nagrań grup „The Leaves” z Kalifornii (w czerwcu 1966 - 31 miejsce na liście tygodnika Billboard), zespołu "Love", kierowanego przez znajomego Jimiego z Los Angeles, Arthura Lee oraz „The Byrds”. Wykonywało ją także sporo innych zespołów garażowych ("The Standells" i "The Surfaris"). Wszystkie wersje były podobne, ostre, grane w szybkim tempie, z wykrzyczanym tekstem. Jimiemu jednak najbardziej podobała się wersja balladzisty Tima Rose’a, którą usłyszał po raz pierwszy - skąd? Wymieniony wyżej Goldstein twierdził, że z szafy grającej, przypadkiem, z kolei Keith Richards w swojej autobiografii zanotował, że miał w hotelowym pokoju wersję demo, którą znalazła u niego Linda Keith – Z mojego pokoju zabrała do Roberty Goldstein, gdzie akurat był Jimi i mu ją puściła. To jest historia rock'n'rolla. Najwyraźniej więc dostał tę piosenkę ode mnie… Myślę jednak, że Keith Richards, źle to chyba zapamiętał, gdyż w czasie w którym znalazł się on w Nowym Jorku, na amerykańskim rynku obecny był już wydany oficjalnie singiel Rose'a “Hey Joe (You Shot Your Woman Down)” (Columbia 4-43648). Zaś zdaniem Curtisa Knighta, Jimi najpierw zapoznał się z nią w wykonaniu kalifornijskiego zespołu "The Leaves". ...Byłem z Jimim, kiedy kupił tę płytę w sklepie muzycznym w Nowym Jorku - opowiadał - Zawsze miał wobec niej jakieś plany… Czyżby Hendrix miał jakieś plany po wysłuchaniu fragmentu tekstu? ...Dokąd się wybierasz ze spluwą w garści. Idę sprzątnąć swoją starą, wiesz złapałem ją, jak się puszczała z jakimś facetem... A może te słowa mu coś przypominały, coś z dzieciństwa?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz