Jimi dołącza do ekipy 15
października 1964 roku, a do zespołu Odell bierze jeszcze jednego nowego
muzyka, perkusistę zespołu, który gra w klubie Royal Peacock. Następnego dnia udają się 300 mil na południe do
Alabamy, do miasta Mobile, gdzie ma się odbyć pierwszy koncert z udziałem
Hendrixa. Steven Roby podaje, że obok Cooke'a i Wilsona, biorą w tej trasie
udział także: Hank Ballard z zespołem "The Midnighters", Garnet
Mimms, Jimmy Hughes, Mittie Collier, "The Upsetters", "The
Valentions" oraz "The Upsetters Orchestra", a Gorgeous George
jest mistrzem ceremonii, czyli - poczynając od "The Upsetters", który
występy rozpoczyna, ma zapowiadać poszczególnych wykonawców. Trasa ma potrwać
nieco ponad trzy tygodnie, do 9 listopada. Główne gwiazdy czyli Sam Cooke i Jackie
Wilson przemierzają trasę w limuzynach, reszta muzyków oraz ci, którzy do tej
pory nie odnieśli większych sukcesów, a na koncie mają po jeden, czy dwa
single, jadą autobusami. Za Jimim siedzi się wówczas Bobby Womack, czarnoskóry
gitarzysta i kompozytor, który będzie potem wspominał - Przez całą noc słyszałem tylko dźwięki gitary, na której on grał. W
końcu wściekłem się i wrzasnąłem: 'Odłożysz tę pieprzoną gitarę na godzinę, lub
na pół? Choćby na piętnaście minut, proszę'... Bobby Womack dodawał, że
gitara Jimiego na tamtych koncertach była bardzo głośna i dominowała nad innymi
instrumentami, dając muzyce wyraźne hard-rockowe brzmienie - Grał solówki i rytm jednocześnie. Złożoność
jego gry i ogromne już wtedy umiejętności sugerowały, jakby grały równocześnie
dwie gitary...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz