czwartek, 5 września 2019

Ostatnia taka trasa - Tom 2: Część III: Rozdział 8

W najnowszym numerze miesięcznika Teraz Rock (nr 199) Nick Mason, który w lipcu br. wystąpił w Warszawie z własnym zespołem "Nick Mason's Saucerful Of Secrets" (fani Floydów wiedzą czego ta nazwa dotyczy) w wywiadzie dla Wiesława Weissa wspomniał, że doskonale pamięta trasę "Pink Floyd" po Anglii z "Jimi Hendrix Experience".
Poniżej fragment z Tomu 2 książki "Jimi Hendrix Szaman Rocka", w którym także trochę na ten temat. Zapraszam:

Od 14 listopada do 5 grudnia w Wielkiej Brytanii odbyła się trasa koncertowa, nazwana "Wszech chemiczne zaślubiny". Tego typu trasy były zwykle zarezerwowane dla wykonawców muzyki lżejszej i rock’n’rolla - w podobnej uczestniczyło trio Hendrixa wiosną tego roku. Natomiast ta okazała się pierwszą i zarazem ostatnią z udziałem przedstawicieli rockowego podziemia, na której "JHE" wystąpił tym razem w roli głównej gwiazdy - dając 31 koncertów w 16 miastach. Pierwsze informacje o tej trasie gazeta Melody Maker przekazała już 16 września, kiedy trio "JHE" udzielało wywiadów, występowało w radiu i programach telewizyjnych, ale obszerny materiał ukazał się w tym samym tygodniku dopiero 12 października. Adresowany był jednak do fanów zespołu "The Move", gdyż dla niego były to pierwsze koncerty od dłuższego czasu. ...W ubiegłym roku Rank Organisation zakazała im występów w teatrach, gdyż niebezpieczne były głośne występy, w których rozbijano telewizory. "The Move" będzie towarzyszyć "JHE"... Chris Welch dodał - To dobrze, że nie tylko zapalniczka Jimiego wzbudzała emocje...
Hendrixowi, Reddingowi i Mitchellowi na tej jesiennej trasie, ostatniej w takim kształcie, która przypominała chwilami, jak to wspominał Nick Mason  szaloną szkolną wycieczkę, towarzyszyły zespoły: „The Move”, „Amen Corner”, "Pink Floyd" (z Sydem Barrettem), „Eire Apparent”, grupa „Outer Limits” oraz "The Nice", jeden z najbardziej znanych "podziemnych" zespołów, który w suicie"The Thoughts Of Emerlist Davjack" połączył "Flower King Of Flies" z szalonym podejściem do "Blue Rondo A La Turk" Dave'a Brubecka. Największym triumfem "The Nice" było przearanżowanie istniejącej muzyki klasycznej na ich modłę – zwyczaj, z którego Keith Emerson uczyni sposób na życie. Peter Gabriel - To był zespół bardzo konkretny, powiedziałbym bezpretensjonalny, ale przy tym potężny. Oprócz „The Nice” nie znałem wielu artystów, którzy łączyli muzykalność z mocą, może poza Hendrixem i „Vanilla Fudge”... Nick Mason z "Pink Floyd" - Była to wspaniała okazja, by obejrzeć w akcji samego Hendrixa, jak również spędzić trochę czasu w towarzystwie innych muzyków, których również podziwialiśmy. W końcu udało się znaleźć wspólny język z niektórymi spośród naszych kolegów po fachu – w szczególności z "The Nice", którzy wykazywali podobne podejście do muzyki. Do tego dochodziła ich oszałamiająca biegłość techniczna, a w przypadku grającego na instrumentach klawiszowych Keitha Emersona można było mówić wręcz o wirtuozerii...
Nick Mason – Ta wspólna trasa przebiegała według ściśle zaplanowanego programu. Podstawowym założeniem promotora była pełna satysfakcja fanów Jimiego oraz to, by niezależnie od okoliczności jego występ odbył się o wyznaczonej godzinie. Abyśmy w związku z tym nie przekroczyli przypadkiem ośmiu minut, które zostały nam dane, w kulisach zawsze stał człowiek wyposażony w stoper. Andrew pamięta to do dziś – jeśli przekroczylibyśmy czas o trzydzieści sekund, czekałoby nas surowe ostrzeżenie. Jeśli zdarzyłoby się to po raz drugi, wylatywaliśmy z program. Dlatego dłuższe utwory w rodzaju „Interstellar Overdrive” musiały zostać mocno skrócone... Każdy z wykonawców miał ściśle określony czas występu, co z uwagi na ich ilość oraz na dwa koncerty dziennie, było raczej zrozumiałe. Trio "JHE" miało do zagospodarowania 40 minut, "The Move" (w składzie z Roy'em Woodem i Jeffem Lynnem), występujące przed nim - 30, a "Pink Floyd" 15 do 20 minut, co pozwoliło na odegranie tylko trzech "kawałków" i to nie w całości - obok wspomnianego "Interstellar Overdrive" była to też inna kompozycja w duchu science-fiction “Set The Controls For The Heart Of The Sun”, ale i tak większość fanów skonsternowana słuchała zespołu, ponieważ przyszła tam dla Hendrixa. Noel Redding – Publiczność różnie na nich reagowała…

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz