Dziś o pierwszym spotkaniu Chasa Chandlera z Jimim Hendrixem
(Tom 1: Część IV: Rozdział 15)
Po kilku tygodniach spędzonych w drodze po miejscowościach
na Zachodzie, Środkowym Zachodzie oraz na Południu USA, przez Chicago i
Baltimore grupa "The Animals" dociera w pobliże Nowego Jorku. Główna
gwiazda tej trasy, zespół "Herman's Hermits", ma w tym czasie trzy
osobne koncerty w Atlantic City. Poniedziałek pierwszego sierpnia jest dla
"Animalsów" dniem wolnym, drugiego występują w West Hyannis w
Massachusetts, przez miejscową prasę koncert jest dość kiepsko promowany, więc
zaraz po nim zespół leci do Nowego Jorku, gdzie czwartego sierpnia 1966 roku,
ma otworzyć koncert na Wollman Skating Rink, w Central
Parku w ramach Rheingold Central Park Music Festival. Ale ten wieczór muzycy
mają wolny, więc udają się do klubów. Jednym z nich jest bardzo polecana i
modna Ondine, którą opisałem wcześniej.
Dwudziestoośmioletni Chas
Chandler wspominał - Urwałem się na
tydzień, aby spotkać się z przyjaciółmi. Wieczorem, dzień przed występem w
Parku Centralnym ktoś puścił mi wersję Tima Rose'a piosenki “Hey Joe”, która w Ameryce wydana została jakieś dziewięć miesięcy wcześniej.
Byłem tak tym przejęty, że przyrzekłem sobie: ‘Kiedy wrócę do Anglii znajdę
jakiegoś artystę, który nagra tę piosenkę'. Później wieczorem poszliśmy do
klubu Ondine. Kiedy wchodziliśmy do
środka, klub opuszczała Linda Keith, niemal się z nią zderzyłem. Zatrzymałem
się i zaczęliśmy rozmowę... Linda Keith tłumaczyła - Nie znałam Chandlera, lecz wiedziałam, że jest jednym z
"Animalsów"... Chas z kolei Lindę Keith zna niezbyt dobrze, ale
widywał ją w otoczeniu Keitha Richardsa i na różnych imprezach, na których w
światku show-biznesu nieraz balował. ...Zwróciła
się do mnie: 'Słyszałam, że "Animalsi" się rozwiązują. Co masz zamiar
robić?' - opowiadał Chandler - Odpowiedziałem,
że mam zamiar zająć się produkcją płyt, a ona na to: 'Słuchaj znam faceta z
Greenwich Village, który jest gitarzystą i jestem pewna, że kiedy go zobaczysz,
będziesz zainteresowany, aby z nim podpisać kontrakt'... Rozgorączkowana
Linda Keith dodaje, że ten facet gra w Cafe Wha? i dodaje, że jest to ktoś,
na kogo warto postawić, każde pieniądze - Tego
faceta trzeba zobaczyć. Musisz na niego spojrzeć,
jest genialny... Chas
jest zaskoczony ale też zaintrygowany jej opowieścią, choć nie spodziewa się
zbyt wiele, myśli, że z żadnej okazji zrezygnować nie może. ...Nie byłem zdecydowany, aby zostać
menedżerem, dla mnie to było coś zupełnie innego - opowiadał dalej Chandler
- Nie było to wiadome jeszcze publicznie,
że jak "Animalsi" się rozwiążą, mam zamiar zająć się produkcją
nagrań, ale wszyscy moi bliscy przyjaciele już o tym wiedzieli i Linda
zasugerowała, że ten jej przyjaciel mógłby być dobry na początek. Tak więc
umówiliśmy się na spotkanie w następne popołudnie...
Ciąg dalszy w pierwszym tomie książki "Jimi Hendrix
Szaman Rocka".
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz