środa, 4 września 2019

Hendrix w San Francisco - Tom 2 - Część II: Rozdział 4

Na FB Jimiway Blues Festival (w tym roku 25-lecie tej znakomitej imprezy) pojawił się cykl zdjęć z tomu drugiego książki "Jimi Hendrix Szaman Rocka". Odnośnie jednego z nich (poniższego) fragment z Części II - Rozdziału 4, dotyczący występu w San Francisco, kilka dni po festiwalu w Monterey. Zapraszam do lektury:
W niedzielne popołudnie 25 czerwca, "JHE" występuje na imprezie plenerowej w części parku Golden Gate zwanej Panhandle. To długi, wąski pas trzy, może cztery przecznice na północ od skrzyżowania ulic Haight i Ashbury, pomiędzy ulicami Oak i Fell. Podczas "Lata Miłości" było to miejsce wielu bezpłatnych koncertów. Joel Selvin - Postawiono generator i ciężarówkę z platformą. Pojawiło się półtora tysiąca osób!... Ciężarówkę pożyczyli muzycy "Jefferson Airplane". John Rocco - Ustawiliśmy wypożyczony sprzęt (Fender) w parku miejskim i podłączyliśmy energię elektryczną. Każdy mógł zagrać seta... Na tym koncercie w parku, przed "JHE" występują: Gabor Szabo, Janis Joplin z zespołem a także „Quicksilver Messenger Service” oraz „Grateful Dead”. Podczas ich występu, jak zapamiętał Ellis Amburn - Jimi zwinnie jak pantera wdrapał się na tył ciężarówki „Big Brother” i zaczął robić zdjęcia swoim aparatem InstamaticRupert Byers przez trzy miesiące zamieszkiwał w Haight-Ashbury w apartamencie opłaconym przez kogoś, kto przybył do San Francisco, aby promować zespół "JHE". ...Poznałem go w sklepie z plakatami The Print Mint - opowiadał Byers - Powiedział, że Hendrix będzie wielki. Nikt, kogo znałem, nie słyszał o nim, więc z tych słów się śmiałem. 'Zobaczysz' dodał ten gość. Nie miałem pieniędzy, żeby kupić bilety na występy Hendrixa w sali, ale byłem wtedy w parku, kiedy grał na platformie w niedzielne popołudnie i potwierdziło się wszystko, co powiedział mój przyjaciel i nie tylko. Nic już nigdy nie będzie takie samo. Powstał dla niego zespół All-of-the-The Ace of Cups. Gdy grali, był w pierwszym rzędzie, robiąc im zdjęcia. Właśnie kupił nową, wymyślną kamerę. Potem wyszedł i rozwalił wszystkich...



Jimi w magazynie Intro (30 września) - Wszystkie tamtejsze zespoły grają za darmo, ja nazywam to fajną pracą zespołową. Graliśmy za darmo i bardzo mi się to podobało; był to jeden z najlepszych koncertów, jakie kiedykolwiek zagraliśmy. I sprzedaliśmy dziesięć tysięcy albumów... Mitch - Zagrałem na perkusji Spencera Drydena z "Jefferson Airplane" - Spencer, dziękuję... Noel po raz pierwszy użył wzmacniacza Fender Bass - Tysiące niezwykłych i kolorowych ludzi tańczących na otwartym powietrzu pobudziło nas do grania, które zabrało nam prawie wszystkie siły. W rezultacie nasz wieczorny koncert był słaby. Zebrawszy całą energię, prawie odchodząc od zmysłów, dobrze go jednak zakończyliśmy. Nawet Stickells, który był naszą jedyna więzią z normalnością, wysiadł. Podczas trwania koncertu Chas znalazł go zagubionego i wpatrującego się w zasuwę wzmacniacza Jimiego. Kiedy Jimi podał mu gitarę, to zamiast zmieniać w niej strunę, tylko się jej przyglądał. W końcu Chas sam to zrobił. A mnie brzęczało w głowie jeszcze przez dwa dni... Hipis o imieniu Rick - Hendrix nie był jeszcze tak sławny, ale wiedziałeś, że wkrótce to nastąpi. Był doskonały, absolutnie! Nie mogłeś stać - musiałeś się ruszać. Muzyka miała w sobie zbyt wiele mocy i życia. Po długim secie, przestał grać. Zaczęto zwijać sprzęt, ale ludzie nie przestali tańczyć! Trwało to jeszcze około godziny...

Więcej w Tomie 2 książki, której premiera na "Jimiway Blues Festival" 18 i 19 października 2019.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz