środa, 20 grudnia 2023

 

            Jonesowi, Wymanowi i Wattsowi gra Hendrixa bardzo się podoba. Richardsowi i Jaggerowi, choć temu pierwszemu raczej z oporami, też. Wiele lat później Keith Richards wspominał - On (Hendrix) był fantastyczny. Zagrał w klubie, z zespołem towarzyszącym, pieśni Dylana i "Wild Thing". Fantastycznie. To był jeden z tych facetów, o których wiedziałeś, że będziesz chciał ich znów zobaczyć. Był tak jak Brian... (Chodziło mu oczywiście o Briana Jonesa - pry. aut.). Mick Jagger parę miesięcy później opowie o tym reporterowi Melody Maker  Widziałem go jakiś rok temu w Nowym Jorku. Teraz mogę mieć do siebie pretensje, że nic nie zrobiłem. Choć wtedy nie był aż tak dobry, jak teraz... Mówił o tym także Jimi Hendrix w wywiadzie dla pisma Music Maker w Paryżu dziewiątego października 1967, kiedy wystąpił w Olympii. Gdyby jednak przyjmować dosłownie to co powiedzieli Jagger i Richards, to pierwsze ich spotkanie musiałoby nastąpić jeszcze w 1965 roku - i tu Bill Wyman podał nawet datę - pierwszego listopada.

            W lipcu 1966 roku przed "Stonesami" była dalsza trasa po Stanach. Uzgadniają więc, że wrócą do tematu, czyli Hendrixa, kiedy zakończą się ich ówczesne występy, a następny mają już jutro w stanie New Jersey w Asbury Park w Convention Hall.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz