czwartek, 31 sierpnia 2023

            Na następnej płycie “In The Beginning" w wykonaniu Knighta i "The Squires" znajdują się soulowe utwory Joego Texa (“You Got What It Takes” oraz “Hold On To What You Got” (5 miejsce w styczniu 1965 r.), Otisa Reddinga (“Mr Pitiful” - 41 miejsce w styczniu 1965 r.), Wilsona Picketta (“Land Of 1000 Dances”), Rufusa Thomas (“Walkin’ The Dog” - 10 miejsce w listopadzie 1963 r.), parę klasyków "brytyjskiej inwazji", czyli przebojów z rynku brytyjskiego, jak znane z wersji Reddinga “Day Tripper” (The Beatles - 1 miejsce w grudniu 1965 r.) i “(I Can’t Get No) Satisfaction” (The Rolling Stones - 1 miejsce w czerwcu 1965 r.), Ray'a Charlesa (“What’d I Say”), firmy Motown ("The Four Tops" “I Can’t Help Myself” - 1 miejsce w maju 1965 r.), "The Isley Brothers" (“Twist And Shout”) oraz tematy bluesowe - wspomniany już wcześniej “I’m A Man”, Jimmy'ego Reeda “Bright Lights Big City” i jeszcze aktualne przeboje “Wooly Bully” ("Sam The Sham & The Pharaohs" - 2 miejsce w maju 1965 r.), “Hang On Sloopy” "McCoys" - 1 miejsce we wrześniu 1965 r. - Hendrix był zresztą wielkim fanem Ricka Derringera) i Jamesa Browna “I Got You (I Feel Good)” (3m miejsce w październiku 1965 r.). Przez cały czas Hendrix z furią wrzuca do nich partie gitary na intensywne tło tworzone przez dęciaki i klawisze, podkreślane mocnym rytmem. Sharon Soul, żona Nate'a Edmondsa wspominała - "The Squires" to była grupa klubowa, grająca przez cztery dni w tygodniu. Jimi i Nate nie byli tam gwiazdami, oni tylko mieli za zadanie towarzyszyć ludziom z branży R&B, którzy tam występowali. Wszelkie nagrania, które robili, to były tylko próby, gdyż grupa została założona po to, by zarabiać pieniądze. Zespoły klubowe zapewniały muzykom stały dochód i tylko czasami wykonywały taką pracę, jak nagranie...  

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz