czwartek, 10 sierpnia 2023

            Z Lonniem Youngbloodem w studiu Jimi Hendrix nagrywa łącznie dziesięć (lub czternaście) utworów: “Go Go Shoes”, ”Go Go Place”, “Goodbye Bessie Mae”, ”Soul Food (That’s What I Like)”, „Under The Table, Parts 1 & 2”, „Wipe The Sweat, Parts 1, 2 & 3” (w części trzeciej - śpiewał) 30 i „Groovemaker” (oraz podobno „Sweet Thang”, które ukaże się na singlu Billy'ego Lamonta - 20 th Century Fox 45 6707, wraz z utworem ”Please Don’t Leave”). Na wydanym już w wersji CD albumie "Rare Hendrix. Jimi Hendrix & Lonnie Youngblood Band", znajdą się jeszcze inne utwory: "Red House", "Blues Blues", "Peoples Peoples", "Lime Lime" i "Whoo' Ehh'". "Peoples, Peoples" to utwór oparty na "Bleeding Heart" Elmore'a Jamesa, Jimi go wykonywał i nagrywał pod różnymi tytułami - najpierw z Curtisem Knightem (w składzie był Lonnie) jako "Left alone", parę lat później jako "Ramblin'". Następny - "Blues Blues" trafi potem na albumy: "Groove Maker", "Good Feeling", "Live Scene 1968", "In Concert" oraz "Masterpieces". Co do "Whoo' Ehh", to ten utwór figuruje pod tytułem "Ooh-Ah" i jako demo powstał prawdopodobnie piętnastego października 1965 roku w Studio 76, zaraz po podpisaniu kontraktu z Edem Chalpinem.

            Co do tych udokumentowanych nagrań Lonniego z Jimim - "Go Go Places" wyraźnie odnosi się do przeboju Jamesa Browna z sierpnia 1965 “Papa’s Got A Brand New Bag” oraz do modnego w tamtym czasie tanecznego stylu "boogaloo", którego rytm stał się podstawą innego przeboju z połowy lat 60. ub. stulecia - "In The Midnight Hour". Wszystkie trzy części "Wipe The Sweat" dały możliwość pogrania Hendrixowi i znalazło to miejsce w mikście, w którym później na nowo nałożono monologi wokalne Lonniego Youngblooda, na raczej zbyt podekscytowanego swą grą Hendrixa. Utwór odnosi się także do innego modnego wtedy tańca. Po raz kolejny imponuje sekcja rytmiczna, zwłaszcza zaś gra nierozpoznanego perkusisty. Zresztą w R&B utworach Lonnie Youngblood i Hendrix są bardzo stylowi i zrelaksowani. Na przykład w “Under The Table (Take 2)”, styl Jimiego przypomina Buddy'ego Guy'a - Jego gitarowe, atakujące zagrywki przerywane są przez dęciaki, solo saksofonu jest wyrafinowane i bardzo pewne, a sekcja rytmiczna gra szczególnie mocno i agresywnie...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz