Buddy Miles pochodzi z Montany, na Wschodzie jest kimś nowym. Jest bardzo młody, ale ma potężne muskuły, które sprawiają, że wygląda na znacznie starszego. Do tej pory pracował z ludźmi ze sceny popowej, choćby z Brianem Hylandem, którego nagranie „Itsy Bitsy Teenie Weenie Yellow Polka-Dot Bikini” w sierpniu 1960 było wielkim przebojem (nr 1 w USA, 10 w Anglii), a także z „czarnymi” grupami „Ruby & The Romantics” („Our Day Will Come” - nr 1 w USA w marcu 1963 r.), „The Jaynettes” („Sally Go ‘Round The Roses” - nr 2 w USA we wrześniu 1963 r.), a także z legendarną „The Ink Spots”. Jimi zostawia Buddy’emu swój adres kontaktowy w Nowym Jorku. Kiedy tam się spotykają, szybko zostaną przyjaciółmi, choć razem grać będą dopiero za kilka lat, gdy w 1969 roku Jimi Hendrix wraz z Billym Coxem i właśnie Buddym Milesem utworzą pierwsze w historii „czarne rockowe trio” „Band Of Gypsys”.
Na
tym tournee grupy "The Isley Brothers", indywidualność Jimiego
zaczyna być coraz bardziej widoczna. Jak to wynikało z wypowiedzi Milesa,
zaczyna nosić kolorowe szaliki, kolczyki, bransoletki, na jednym z koncertów
pojawia się też ze złotym łańcuchem. Bracia, którzy nie palą i nie piją
alkoholu, występują w dobrze dopasowanych uniformach. Ale co do muzyków
towarzyszących określają jedynie enigmatycznie, że ich strój też musi być
schludny. Jimi wspomni - Kiedy
grałem z braćmi Isley musiałem iść na kompromis. Nazywali to
"elegancją" w moherowych garniturach. Jeśli miałeś dwa różne
sznurowadła, płaciłeś pięć dolarów kary...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz