Występ Jimiego Hendrixa w synagodze Temple De Hirsch Sinai kończy się katastrofą, od kilku tygodni przygasał także jego związek z Carmen Goudy, bo on w Garfield High School jesienią 1959 poznał Betty Jean Morgan. Ona zostaje jego pierwszą prawdziwą dziewczyną. Pochodzi z Południa, jest skromna, wrażliwa na jego nastroje i wtedy wspiera jego muzyczne ambicje. ...Spacerowaliśmy razem po parku Leschi, chodziliśmy na tańce do Madison - wspominała - Często, gdy przychodził do naszego domu, siadał na ganku i grał na gitarze. Moi rodzice go polubili, bo był bardzo uprzejmy, mówił „tak, psze pani, tak psze pana”. A poza tym uwielbiał moją mamę, która świetnie gotowała. Na swój sposób był bardzo hojny. Umawialiśmy się przez telefon, że na weekend, opuści swój dom na 26th i Yesler i przyjdzie do mnie. Miałam zgraną rodzinę, więc robiliśmy wszystko u mnie...
Caroline
Calloway Morgan, matka Betty Jean opowiadała – Był raczej typowym nastolatkiem, ale z tych którzy nas odwiedzali,
lubiłam go najbardziej, on zaś traktował mnie jak swoją matkę. Kiedy
moje dzieci dorastały ich znajomi przychodzili do nas. Piekłam im
ciasteczka i podawałam chłodne napoje. Jimi był jednym z tych, których lubiłam.
Siadał na ganku i grał na gitarze. Był poza tym typowym nastolatkiem i miał
miłą osobowość... Betty i Jimi
będą parą od jesieni 1959, aż do jego wyjazdu w maju 1961 roku do wojska.
Potwierdzał to Leon Hendrix – Była
miłością jego życia, spotykali się od dawna. Betty miała młodszą siostrę o
imieniu Mattie B., która wpadła mi w oko. W niedługim czasie i my zaczęliśmy ze
sobą chodzić. Brat i ja spędzaliśmy większość wolnego weekendowego czasu w domu
u dziewczyn... Betty dość często odwiedza Jimiego w domu. Wtedy drzwi od
jego pokoju są zawsze otwarte, bo tak chce ojciec, boi się, że któregoś dnia
dziewczyna zajdzie w ciążę. 'Musisz sam o
to dbać' mówi synowi... Al miał pewnie powody, aby obawiać się o syna, o
czym, wyprzedzając nieco kalendarz, świadczyć może sytuacja z Sylwestra 1959
roku.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz