"The Rocking Kings" to drugi zespół w Seattle, w którym gra wtedy Jimi. Fred Rollins założył go jako "The Rocking Teens", a w pierwszym składzie, obok niego, znaleźli się: saksofoniści Webb Lofon i Walter Harris, śpiewający pianista Charles Woodbury oraz perkusista Lester Exkano. Już latem 1958 zauważyli Jimiego, nie byli jednak chętni, aby zaproponować mu udział w zespole, bo wciąż nie miał własnego wzmacniacza. 218 Jimi przypominał kilka lat później w jednym z wywiadów - Swoją karierę zacząłem w Seattle jako perkusista i basista... Potwierdzała to Sally Grant Wilson – Grałam w szkolnej orkiestrze na flecie i saksofonie, a Jimi grał na perkusji… Nie tylko na perkusji, jak opowiadał Charles Woodbury – Z nami grał początkowo na gitarze basowej, którą wycyganił chyba od jednego ze swoich kuzynów – Sama. Graliśmy utwory Fatsa Domino, Little Richarda, Johnny’ego Taylora. On był zafascynowany także Kennym Burrellem. W naszym zespole grał taki biały chłopak – Skinder, ale zaczęliśmy rozkwitać, kiedy dołączył Jimi... Anthony Atherton sprecyzował - On grał na sześciostrunowym basie... Z kolei Charles Woodbury, pianista i wokalista "The Rocking Kings" pamiętał, jak Jimi stawił się na pierwszej próbie zespołu z pożyczoną od kuzyna gitarą basową. Możliwe więc, że grał również na innych instrumentach, które pożyczał od kolegów i znajomych. Jednak długo, ani Atherton, ani Hendrix nie mieli żadnych informacji na temat gitary basowej - Żeby zagrać linię basu obaj z Jimim stroiliśmy najniższą strunę naszych gitar do dźwięku "C". Pamiętam, że poszliśmy razem zobaczyć saksofonistę Big Jay'a McNeely w 1957 lub 1958 roku. On był jednym z faworytów mojego ojca. I wtedy pierwszy raz zobaczyłem gitarę basową... Na basie w przyszłości Jimi będzie grywał czasami w klubach, na estradach i w studiach nagraniowych.
Wtedy,
w 1959 roku, jak opowiadał Walter Harris –
Junior (Ulysses Heath) był
wtedy naszym pierwszym gitarzystą, Jimi został
drugim. Był od Juniora lepszy i Junior to wiedział. Poza
sceną byli dobrymi przyjaciółmi, ale z tego
powodu, na scenie byli wrogami. Hendrix podłączał się do wzmacniacza Juniora i nie
było to dobrym rozwiązaniem... Grając na scenie z
"The Rocking Kings", Jimi często wymienia się solówkami na gitarze z
Heathem, od niego też uczy się podstawowych technik. Obaj siadają i wymieniają
między sobą pomysły i zagrywki.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz