W październiku 1951 r. Billy Wright pomógł młodemu piosenkarzowi podpisać kontrakt z firmą RCA Records. Efektem pierwszej sesji były cztery nagrania bluesowe w stylu Roy'a Browna. W tym samym roku Richard poznał trzy lata od siebie młodszego pianistę Stevena Quincy „Eskew” Reedera Jr., który występował jako „Esquerita”. To on nauczył go grać jazz i boogie woogie na fortepianie, pokazał też kilka scenicznych trików. Tak na marginesie, "Esquerita" pierwszy kontrakt podpisał znacznie później niż Richard, bo dopiero w 1958 roku. A Richard szybko się uczył, wypracowując własny, łatwo rozpoznawalny styl, który był skrzyżowaniem boogie i R&B, pochodził po części od Amosa Milburna, Fatsa Domino oraz Huey'a „Piano” Smitha. Little Richard grał jednak dużo twardziej, niż inni pianiści. Sister Rosa Parks, to następna postać z grona włóczących się artystów na Południu USA, jakie miały wpływ na sceniczny image Richarda. Reeder i Richard napotkali ją na stacji autobusów Greyhound. A co do "Małego Ryśka", choć dwa jego pierwsze single nie odniosły większego sukcesu, producenci z RCA zaprosili go w styczniu 1952 roku, na następną sesję w Atlancie. Nagrał wtedy cztery bluesowe utwory i kiedy wszystko zaczęło iść w dobrym kierunku, karierę przerwała mu rodzinna tragedia.
Wieczorem w Walentynki tego samego
roku, jego ojciec Bud Penniman zginął w Tip In Inn w trakcie kłótni o
napiwek. Richard wrócił więc do Macon i podjął pracę jako pomywacz na dworcu
autobusowym Greyhound, nie przestał jednak marzyć o karierze piosenkarza.
Dołączył więc do wokalnej grupy "The Tempo Toppers" i jako jej
członek występował na Południu USA w miejscach, które określano mianem
"chitlin' circuit", czyli "flaczkowego szlaku". W latach
pięćdziesiątych XX wieku składały się nań teatrzyki, nocne kluby i tzw.
"juke-joints", w których dla czarnej publiczności występowali czarni
artyści, z reguły bluesowi i R&B. Richarda zauważył wówczas Don Robey,
zawodowy hazardzista, właściciel klubu nocnego, podejrzewany o powiązania z
przestępczością zorganizowaną, zarazem właściciel wytwórni płytowej Peacock
Records w Houston, w Teksasie. W lutym 1953 r. zespół z Richardem
nagrał w studiu cztery piosenki, ukazujące jak wielki na niego wpływ wywarł
popularny wówczas zespół "The Dominoes". Niestety również w tych
nagraniach, nie odcisnęła się, ani jego
charyzma, ani też energia, z jaką występował na scenie. Kontrakt więc nie
został przedłużony. Po rozstaniu z Robey’em, Little Richard opuścił "The
Tempo Toppers" i zaczął śpiewać w klubie Matinee w Houston. Tam
zwrócił na niego uwagę popularny bandleader Johnny Otis. Namówiony przez Otisa,
Richard wszedł do studia z jego zespołem i dokonał następnych nagrań. Były już
znacznie lepsze, w większym stopniu ukazywały dynamizm występów na żywo
przyszłej gwiazdy Rock’n’Rolla, a nowa jego firma Specialty wydała je
dopiero rok później, kiedy Little Richard stał się popularnym już wykonawcą.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz