piątek, 3 czerwca 2022

 

           Jimi mieszka nadal z ojcem w pensjonacie dla ubogich pani McKay. I właśnie tu zdobywa swoją pierwszą gitarę. W jaki sposób? W biografiach Jimiego Hendrixa istnieją co najmniej dwie wersje opowieści w jaki sposób w jego rękach znalazła się pierwsza gitara.  I tylko jedno jest tylko pewne, że pierwsza była instrumentem akustycznym, do tego dość mocno sfatygowanym. Pierwszą z tych wersji jest opowieść Leona, brata Jimiego - Piętro niżej mieszkał sparaliżowany jej syn, który miał gitarę. Kiedy miał jej dość, została wyrzucona do śmietnika, Jimi jednak wyciągnął ją. Pani McKay powiedziała, że może mi ją oddać za pięć dolarów. Jimi nie miał pieniędzy, no więc kupiła mu tę gitarę Ernestine... Leon Hendrix, którego zapytałem, gdy koncertował w Polsce, przyznał, że zacytowana wyżej wersja jest prawdziwa, choć niestety można w nią wątpić, ponieważ, kiedy to pod koniec 1957 roku się stało, on sam mieszkał u rodziny zastępczej.

            Wersję Leona potwierdzał jednak jego ojciec, Al - Gospodyni miała syna, który był dorosłym mężczyzną. Miał na imię także James. Miał starą gitarę akustyczną, siadał na ganku i grał bluesa i różne numery. Jimi siadał tam cicho i słuchał. Pewnego dnia powiedział: 'James chce sprzedać mi gitarę za pięć dolarów, bardzo chciałbym ją mieć' Powiedziałem: 'Dobrze'. Dałem mu pięć dolarów, a to była to pierwsza gitara jaką kiedykolwiek miał. To była gitara dla praworęcznych, więc najpierw Jimi zaczął grać na takiej gitarze dla praworęcznych. Wkrótce zobaczyłem, jak przestawia struny i gra lewą ręką. Powiedział: 'Mogę grać lewą ręką łatwiej, niż prawą'... Leon uzupełniał - Buster od dziecka był mańkutem, dlatego trzymał gitarę dla praworęcznych do góry nogami. Zanim dokonał zmiany, korzystał z zestawu założonego na odwrót: od struny o najwyższym dźwięku, do struny o najniższym...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz