wtorek, 11 lipca 2023

            Wraz z Little Richardem Jimi grał kombinacje gospel i rock-and-rolla, pilnując, aby kanty jego spodni były ostre jak brzytwa, natłuszczając i prostując swe kędzierzawe włosy, trzymając w karbach swą rozwijającą się osobowość sceniczną. Little Richard nadal imponował estradowym kunsztem, a Jimi, nie przeszkadzając, nie próbując rywalizować, przypatrywał się uważnie, co podkręca publiczność. Współpraca była burzliwa. Hendrix był zbyt ekspresyjny dla Richarda. On zaś nie był tolerancyjny, jeśli idzie o swoje ego. Czepiał się nawet fryzury Jimiego, który dodawał - Powiedziałem, że nikt mnie nie zmusi, żebym obciął włosy. ‘W takim razie grzywna wynosi pięć dolarów’. Jeśli nosiłeś sznurówki nie do pary, kara wynosiła tyle samo. Cała ekipa miała dokładnie wyprane mózgi... Między nim i Richardem dochodziło często do scysji, o strój, fryzurę i najczęściej o pieniądze, bo w ostatnim czasie, przypomnę, Little Richard płacił swoim muzykom niewiele, lub nie płacił wcale. Przyznał to Jimi pisząc do ojca do Seattle - Zrezygnowałem z powodu nieporozumień finansowych. Richard nie chciał płacić. Musiałem zrobić z tym porządek i zrezygnować.  Grałem z nim, jak myślę przez sześć miesięcy. Pięć lub sześć. I mam już tego dość, choć zagrałem kilka razy z Ikem i Tiną Turnerami, a potem wróciłem do Nowego Jorku, aby grać z Kingiem Curtisem i Joey'em Dee. Rzuciłem Little Richarda z powodu pieniędzy, nieporozumień i dla odpoczynku. Ale kto może odpoczywać w Nowym Jorku? Dostałem pracę w innym zespole... Al Hendrix dodał - Kiedy grał z Little Richardem, używał nazwiska Maurice James, potem Jimmy James. Nie był zadowolony z tego, że grał z Richardem. Kiedy przyjechał do Seattle z "The Experience" powiedział mi, że Little Richard wyrzucił go bez zapłaty i że wciąż mu jest winien z tysiąc dolarów. Powiedziałem: 'Tak, słyszałem, że grasz w jego grupie. Ja wprawdzie ciebie nie widziałem w telewizji z nim, ale znajomi tak. 'Jimi był w tle' mówili 'Miał na głowie wielki pióropusz, jak czapka gwardii pałacu Buckingham. Oczywiście Little Richard był z przodu'. On sam (Little Richard - przyp. aut.) powiedział mi: 'Tak było, bo inaczej Jimi by mnie zasłonił. A przecież to było moje show. Byłbym zasłonięty wykonując moje rzeczy, a ludzie by wiwatowali i klaskali. Mogliby klaskać Jimiemu'.  Kiedy Jimi powiedział mi, że Little Richard wyrzucił go, bo winien był mu pieniądze, powiedziałem: 'Hej Little Richard nie ściemniaj teraz. Powinieneś teraz pójść i oddać mu tysiąc dolarów'. Jimi tylko się roześmiał i powiedział: 'No, dobry strzał'... A tak zapamiętał Leon Hendrix - Po zakończeniu trasy z Little Richardem, Buster opuścił jego zespół. Przyczyną były częste utarczki między nim, a gwiazdorem na temat wygłupów scenicznych brata. Buster wrócił do Nowego Jorku i zadzwonił niedługo po powrocie. W jego głosie słychać było zmęczenie trasą... Dean Courtney uzupełnił – Kiedy Jimi wrócił do Nowego Jorku z trasy z Little Richardem, nie miał gdzie mieszkać, więc wziąłem go do siebie. Ale to wkrótce stało się problemem, bo w tym samym czasie w hotelu America przebywał też Johnny Star, więc spaliśmy we trzech. Jimi i Johnny siedzieli w pokoju i gdy ja próbowałem coś napisać, przez cały niemal czas grali na gitarach...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz