sobota, 4 marca 2023

                Lata spędzone przez Hendrixa na "Chitlin' Circuit'' nie były dla niego szczęśliwe. Jimi zapamiętał - Pieniędzy nigdy nie widziałem. Widziałem za to wtedy facetów, którzy się starzeli, starając się czegoś dokonać, zarobić parę groszy, grając niezależnie od tego, czy im się to podobało, czy nie... Jedyne, co można uznać na plus to jego ciągła edukacja muzyczna oraz kontakt z czołowymi wykonawcami i legendami soulu oraz R&B.

            Na trasach koncertowych "Chitlin' Circuit" w połowie lat 60., Hendrix nauczył się różnych sztuczek estradowych - jak grać na gitarze zębami, za plecami i nad głową, wbijając instrument w krocze jak potężny fallus, a w czasie riffów wytykać język, obiecując widzom płci żeńskiej cielesne rozkosze. Widzowie w Wielkiej Brytanii nigdy czegoś takiego nie widzieli. Ale na "flaczkowej trasie" było to niemal normalne, to były gesty stosowane przez artystów, którzy chcieli zainteresować publiczność, gesty prowokujące, tak jak cała muzyka R&B, mająca wyraźnie seksualne podteksty.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz