czwartek, 15 grudnia 2022

            We wtorek 27 listopada 1962 roku Jimi wraz z Billym Coxem obchodzi swoje dwudzieste urodziny. Niestety, nie ma zbyt wielu powodów do radości. Pieniądze, które otrzymuje z grania ledwo starczają na przeżycie, do tego dochodzą problemy, które na Południu dotykają szczególnie kolorową społeczność Ameryki. Jakie? W gazecie Nashville Tennessean trzeciego grudnia 1962 ukazuje się artykuł, że różne organizacje urządzają protesty przeciwko segregacji rasowej. Jimi sarkastycznie opowiadał – W każdą niedzielę po południu jechaliśmy do śródmieścia, żeby obejrzeć sobie zamieszki na tle rasowym. Dzwoniło się do znajomych i mówiło: ‘Przyjdźcie wieczorem, będziemy na was krzyczeć’. Zabieraliśmy koszyk piknikowy, bo w restauracjach nie chcieli nas obsługiwać. Jedna grupa stawała po jednej stronie ulicy, a reszta – po drugiej. Rzucali wyzwiskami, obrażali matki swoich przeciwników. Czasem ktoś kogoś dźgnął nożem. Trwało to kilka godzin, a potem wszyscy przenosiliśmy się do jakiegoś klubu, żeby się nawalić. Czasami, kiedy w niedzielę leciał jakiś dobry film, nie było żadnych zamieszek...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz