poniedziałek, 5 grudnia 2022

            Inny wykonawca, z którym Jimi Hendrix wówczas trochę pracuje - Ironing Board Sam (starszy od Jimiego o trzy lata Sam Moore z Rockfield w Południowej Karolinie), tworzy atrakcyjne świetlne przedstawienie, gdyż w pedałach swoich organów ma przełącznik świateł, kiedy gra wolne utwory, reflektory oświetlające scenę mają kolor niebieski. Przy szybkich "kawałkach" płoną czerwonym światłem, sugerując, że muzyka stała się wtedy gorąca. Jimi wykorzysta to doświadczenie za kilka lat, kiedy swoim fanom objawi koncepcję połączenia muzyki i kolorów. Chociaż i tak zespół "The King Kasuals" cieszy się sympatią publiczności i ma spory wpływ na sprzedaż biletów wstępu do lokalu, a tym samym na finansowy sukces Del Morocco, nieraz jest jednym z piętnaściorga wykonawców, których występy w klubie łączy komik Raymond Belt, ustawicznie zmieniający stroje, w sposób często niewybredny, wręcz wulgarny naśladujący czarnego komika Jackiego "Moms" Mabley'a. Ale i muzycy "The King Kasuals" dbają również o uatrakcyjnienie swoich występów. Robi to przede wszystkim "Baby Boo" Young, który w każdym secie pokazuje swoją sztuczkę - Jimi zrobił wielkie oczy, gdy zobaczył jak szarpię struny zębami i gram z gitarą na plecach. Dziewczyny to lubiły... Te same tricki robi także George Yates z zespołu Johnny’ego Jonesa. Tę sztuczkę, która zawsze ekscytowała widzów, Jimi znał już wcześniej, bo to samo w Seattle i to jeszcze lepiej od Younga, robił "Butch" Snipes. A jednak opowie później, że - Granie zębami to był pomysł, który wpadł mi do głowy w jakimś mieście w Tennessee. W tamtych stronach trzeba tak grać, bo inaczej cię zastrzelą! Cała scena jest usiana połamanymi zębami...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz