sobota, 3 grudnia 2022

            Pobyt w Nashville na Hendrixa ma ogromny wpływ, tu bowiem nie tylko rozwija swoje umiejętności, ale też poznaje wielu muzyków, z którymi będzie później współpracował. Jesienią 1962 roku Jimi i Young, w zakładzie Joyce, spotykają przygotowujące się do występu Arethę Franklin i Ettę James. Wspomniana już wcześniej przez Tedda Juniora Aretha śpiewa wtedy na tournee z Hankiem Ballardem i jego grupą "The Midnighters". Za kilka miesięcy, w marcu 1963, na trasę po Południowej Karolinie z Ballardem pojedzie też Jimi Hendrix. Na razie jednak jego "The King Kasuals" dzieli scenę w Del Morocco z innymi zespołami, grając tam dwa razy w tygodniu, przede wszystkim w niedziele od drugiej po południu, aż do jego zamknięcia, do drugiej w nocy. Często też akompaniuje zaproszonym do klubu solistom. To dla niego bardzo cenne doświadczenie, które pozwala na głębsze wejście w muzykę opartą na bluesie, na ukształtowanie własnego stylu i zarobienie paru dolarów, akompaniując murzyńskim solistom i solistkom, którzy odnieśli już krajowy sukces, takim jak choćby Carla Thomas.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz