sobota, 24 grudnia 2022

 

Rozdział 4 (wiosna 1963) - Chicago: Chess Records, Muddy Waters

 

            ...Kiedy podchodziłem pod Chess Studios, okazało się, że mieści się ono na piątym piętrze starego budynku z cegły, w którym panowała niesamowita atmosfera retro. Człowiek od razu czuł, że znalazł się w miejscu owianym legendą. Stylowe, daleko mu do niektórych ekskluzywnych hollywoodzkich studiów...

            Na początku 1963, w styczniu lub lutym (tu są rozbieżności między autorami biografii), Jimi opuszcza północny-zachód, dokładniej zaś Vancouver w Kanadzie i wraca w stronę Nashville. Po drodze jednak wstępuje do Chicago, miejsca gdzie w studiu firmy Chess Records, narodził się "urban", czyli miejski, elektryczny blues. Zrobili to czarni muzycy znad Mississippi, którzy przybywać zaczęli do "wietrznego miasta", jak zwano Chicago, w latach II wojny światowej, a więc w latach 40. i 50. ub. stulecia, kiedy przemysł potrzebował wielu robotników i niewykwalifikowanych pracowników do magazynów i na produkcję. Z roku na rok wzrastała więc liczba kolorowych z Południa, którzy na Północy (USA) mieli pracę, zaś po pracy, możliwości skorzystania z w miarę kulturalnego życia, które zapewnić im mogli muzycy z rodzinnych stron, wychowani na czarnym akustycznym "country", czyli wiejskim bluesie. Jedynie elektryczne, a więc głośne dźwięki miały szansę przebić się w zatłoczonych barach, czy na ruchliwej ulicy. I tak narodził się chicagowski blues. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz