środa, 18 maja 2022

            Przyjaciel Jimiego Terry Johnson dodawał – Miał zupełnie zniszczone buty, kiedy je odwracał, w podeszwach były dziury na wylot. Zwykle chodził na krawędziach butów, nie wiem, czy to z powodu tych dziur, czy po prostu robił to naturalnie... I jeszcze jedna opinia, nauczyciela Ralpha Hayesa - Jimi był u mnie w piątej klasie, uczyłem go historii USA. Był bardzo przystojny, ale był również nieśmiały. Nawet bardzo nieśmiały. Nie mogę uwierzyć, że grał potem taką muzykę. Kiedy był trochę spóźniony, minutę lub dwie, zawsze przepraszał i pytał, czy może już usiąść. Zauważyłem jednak, że nie bardzo go szkoła interesowała. Nie byłem pewien, czy to była moja wina, czy nie... 

            Finansowo niezła sytuacja rodziny Hendrixów kończy się wiosną 1955. Al traci pracę w City Light. Jak wspominał Leon - Zaczął więc pracować w Bethlehem Steel, gdzie sprzątał teren wokół fabryki. Pensję miał dużo niższą i każdej nocy wracał do domu pokryty od stóp do głów czarnymi wiórami, a do tego cuchnął palonym metalem... Mimo, że udało mu się ukończyć szkołę zawodową GI Bill  i uzyskać dyplom elektryka, ma ogromne kłopoty ze znalezieniem pracy w tym zawodzie, jak zapamiętał - Zgłosiłem się do Poole Electric na pomocnika instalatora telewizorów. Tam odpowiedziano mi, że jestem zbyt stary, miałem koło czterdziestki, że czasem ta praca wymaga wspinania się na dachy. Odparłem, że dla mnie to nic strasznego, że dam sobie radę. Mimo to odmówili. Tak jakby obowiązywało prawo Jima Crowa, nie było pracy dla czarnych...

            Ojciec Jimiego znajduje pracę, jedyną chyba, którą może w tamtym czasie dostać w Seattle. Koszenie trawy, sprzątanie ogrodów i piwnic, nawet z pomocą synów, nie jest jednak zajęciem na tyle dochodowym, by wystarczyło do utrzymania domu i jego mieszkańców. Leon opowiadał – Buster i ja pracowaliśmy na działce, póki nie padliśmy z wyczerpania, ojciec tymczasem nie wracał przez cały dzień. Kończyliśmy, a jego wciąż nie było. Byliśmy przepoceni, brudni i osłabieni…

            W trakcie jednej z prac znajdują coś, co na nowo wzbudza zainteresowanie Jimiego gitarą. Jak wspominał ojciec Jimiego – Ktoś mnie poprosił, żebym wyczyścił mu piwnicę. Tam w kącie leżało ukulele, bez strun… (Tony Brown uważa, że ten stary instrument, a raczej zabawkę, Al z synami znajdzie dopiero latem 1958 roku) Opowiadał Al Hendrix - Razem ze szwagrem pracowałem przy konserwacji zieleni. Pewnego razu znalazłem stare ukulele... w miejscu pracy. Nie miały wszystkich strun, więc musiałem kilka dokupić. Sporo na nich brzdąkał. Szło mu dobrze. Na tyle, na ile można być dobrym grając na ukulele...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz