Rozdział 10 (listopad - grudzień 1965) - Joey Dee & Starliters, Les Paul
...Raz na jakiś czas lubię słuchać soulowych kawałków, ale ich granie to zupełnie inna sprawa. Co najbardziej nienawidzę, to jak społeczeństwo stara się wrzucić wszystko i wszystkich do małego celofanowego pudełka. Nie zamkną mnie. Nikt mnie nie zamknie... (Jimi Hendrix)
W listopadzie 1965 Jimi
dołącza do grupy "Joey Dee & Starliters" na dziesięciodniowe
tournee lub, jak uważa David Henderson, aż na dwa
miesiące, w których zdarzają mu się tylko dwa dni wolne.
Biały
saksofonista Joey Dee, czyli Joseph DiNicola z Passaic w New Jersey, w 1958
założył żywiołowo grający do tańca zespół, z którym osiadł w Nowym Jorku. Tam
otrzymał stały angaż w ekskluzywnym klubie na 45th Street w Manhattanie, klubie
Peppermint
Lounge, słynnącym choćby z gości, do których należeli m.in.: Greta
Garbo, Elsa Maxwell, para książęca z Windsoru oraz wiele innych osób z
"high society" - dobrego towarzystwa. Umilał im wieczorne spotkania,
czasem grał do tańca, zaproszony został także do zrobienia tła na uroczystym
przyjęciu w Metropolitan Museum of Art. Kiedy na początku lat
sześćdziesiątych zapanowała moda na nowy taniec "twist" - Joey Dee z
zespołem wystąpił w filmach "Hey,
Let's Twist" i "Vive Le
Twist", zaczął też grać tę muzykę dla swej bogatej klienteli w klubie.
Napisany przez niego "Peppermint
Twist", na początku 1962 dotarł do pierwszego miejsca singlowych list
w USA, a debiutancki album "Doin'
The Twist At The Peppermint Lounge" znalazł się na miejscu drugim.
Kolejnymi przebojami była karkołomna wersja piosenki "Shout" braci Isley (miejsce szóste w maju 1962) oraz "Ya-Ya Twist", popularny
również w Europie.
Lokal
Peppermint
Lounge stał się wówczas bardzo popularny, również wśród nowojorczyków,
nienależących do wyższych sfer, ani do grona celebrytów, zaś jednym z
występujących tam zespołów została i to przypadkiem "biała"
dziewczęca grupa "The Ronettes". Opowiadała jej liderka Ronnie
Spector - Stałyśmy w kolejce czekając na
wejście wraz z innymi osobami. Wyszedł menedżer, my wszystkie byłyśmy w takich
samych strojach - pomyślał zatem, że jesteśmy tancerkami. Powiedział:
'Spóźniłyście się, więc szybko wchodźcie!'. Moja siostra Estelle zaczęła się
tłumaczyć, że stoimy po prostu w kolejce, przerwałam jej: 'Zamknij się!
Wchodźmy!' Weszłyśmy do środka, od razu na scenę. Był tam Joey Dee z
"Starliters". Mieli wtedy przebój "Peppermint Twist".
Jeden z nich zaczął "What'd I
Say" Ray'a Charlesa i wtedy on
powiedział: 'Ronnie, dlaczego nie śpiewasz?' Miałyśmy tę piosenkę w
repertuarze, więc zaśpiewałam. I tak to się zaczęło...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz