W piwnicach domu było sześć pokoi, na górze jeszcze dodatkowo osiem. Kiedy Teddy poślubił Ehrai "Muffy" Walker, byłą tancerkę, która przez pewien czas występowała wraz z Natem King Colem, przekonała go, że warto na parterze dokonać kolejnej przebudowy, wstawić scenę i na niej prezentować mini rewie w stylu dobrze znanym z Las Vegas. Do tego trochę striptizu, występy tancerzy i komików, no i oczywiście jakiś zespołów, czy piosenkarzy, z reguły dla "czarnej" publiczności. W powiązaniu z klubem działa wtedy jeszcze zakład fryzjerski House of Glamour, któremu szefuje znajoma Jimiego z Clarksville - Joyce Lucas oraz The Golden Bird, punkt sprzedaży smażonego kurczaka.
Starając
się o jeszcze większe uatrakcyjnienie swojego klubu i zwiększenie zainteresowanie
odbiorców, jego ojciec zatrudniał również innych egzotycznych artystów, którzy
najczęściej występowali solo na górze. Pierwszym był tancerz Rudy Richardson z
włosami pokrytymi farbą do butów i z kilkoma małymi diamentami osadzonymi wokół
pępka, drugim - Ironing Board Sam, solowy muzyk z Memphis, który grał na
elektrycznych organach, ilustrując swój występ mieszaniną barw. Zdarzało się
też, że na pianinie u góry grał ktoś, kto potem schodził na dół i do białego
rana występował przed jeszcze liczniejszą publicznością. ...Pewnego dnia była to Aretha Franklin - wspominał Teddy Junior.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz