31 maja 1962, dokładnie rok po wstąpieniu do armii Jimi Hendrix został przez kapitana Gilberta Batchmana zarekomendowany dowódcy 101 Dywizji do zwolnienia. Do liczącego 98 stron orzeczenia komisji włączone zostają także raporty, które spływają przez kilka następnych dni, kolejno: z 1 czerwca Lyndona D. Williamsa o braku zainteresowania armią i niskiej zdolności koncentracji Hendrixa, z 2 czerwca sierżanta Bowman m.in. o spaniu na służbie, z 4 czerwca - o masturbacji w latrynie obozowej.
W czerwcu 1962 roku,
jeszcze jako żołnierz, Jimi Hendrix występuje po raz ostatni z grupą "The
Kasuals" w klubie The Pink Poodle, w Clarksville.
Zdjęcie zrobione na tym koncercie pokazuje Jimiego z Billym Coxem oraz dwoma
innymi muzykami. Jimi trzyma w ręku tanią, kosztującą 20 dolarów gitarę marki Star.
Jest w ciemnym
garniturze i pod krawatem, siedzi na wzmacniaczu i gra na gitarze, z jedną nogą na podłodze, drugą żartobliwie wspiera uśmiechnięty wokalista tak, że noga Jimiego jest rozciągnięta prawie poziomo.
Kolejny członek zespołu
podtrzymuje jego plecy, żeby nie
przechylił się do tyłu. Prawą
kostkę ma oblepioną plastrami, zdjęto mu już z nogi gips, więc to jedyna
pozostałość po wypadku (?), jaki odniósł w maju podczas swego ostatniego skoku
ze spadochronem. Jimi uśmiecha się,
zdaje sobie sprawę, że za chwilę będzie już wolny. Alphonso Young wspominał - Jego przyjaciel Billy Cox wkrótce miał być wolny, a Jimi nie chciał zostać sam w
wojsku, więc aby się wydostać, powiedział,
że złamał nogę w kostce. Nosił gips przez około dwa
tygodnie. Spytalem go, jak to zrobił, ale on odparł 'Och to
było OK'. Zdawał sobie sprawę, że było to niebezpieczne. Ale to był jedyny
sposób, by być potem razem z Billym...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz