Dwudziestego siódmego czerwca przygotowano w jednostce certyfikat, na podstawie którego - drugiego lipca 1962 roku Jimi Hendrix zostanie zdemobilizowany "na honorowych warunkach" z powodu "nieprzydatności do służby wojskowej". Oznacza to, że faktycznie po trzynastu miesiącach służby wojskowej przechodzi do cywila. Ten certyfikat Jimi dostaje dwa dni później, drugiego lipca opuszcza fort Campbell. Jimi dopowiadał później - W wojsku osiągnąłem stopień kaprala. Byłem w wojsku przez około piętnastu (?) miesięcy, byłem zmęczony, no i bardzo się nudziłem... ...Powód opuszczenia przez niego armii nie jest do końca jasny - zaznaczył Brian Southall - sam Jimi twierdził, że stało się to wskutek złamania kostki podczas dwudziestego szóstego skoku spadochronowego, lecz późniejsze opowieści wnosiły nowe elementy – odszedł z wojska, gdyż symulował, że jest homoseksualistą. Inna opinia mówiła, że Jimi był kiepskim żołnierzem, a większość czasu poświęcał na granie muzyki. Praktycznie, nie miał on żadnego interesu, aby pozostać w wojsku...
Kilka lat później
dziennikarz brytyjski Chris Welch spytał
Hendrixa co sprawiło mu największą
przyjemność w skakaniu. ...Sierżant
- zaśmiał się Jimi
- No
i to, że
miałem więcej pieniędzy. Czy mogą
być większe przyjemności? Większe od dreszczu i przyjemności, że znowu tym
razem się udało i wylądowałeś bezpiecznie. W każdym razie miałem to szczęście,
że opuściłem wojsko. Wietnam właśnie się zbliżał...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz