poniedziałek, 28 marca 2022

Al pozostaje w domu pani Champ tydzień. Chce, by syn przyzwyczaił się do niego. Przyznał potem - Jimi niezbyt cieszył się  faktu, że przybył ktoś, kto chce go zabrać z domu, w którym mieszkał prawie trzy lata. I czuł się bardzo dobrze, kochany i otaczany opieką...

Nadchodzi jednak czas, że Al Hendrix wraca z synem do Seattle. Podróż pociągiem jest długa, trwa kilkanaście godzin. W jej trakcie Johnny (czyli Jimi) jest niegrzeczny. …Mój brat wcale nie był szczęśliwy, zabrano go z domu, w którym spędził pierwsze trzy lata życia tłumaczył później Leon Hendrix.

            Jak to wtedy w pociągu było, możemy sobie wyobrazić. Najpierw chłopak rozrabia, biegając po wagonie, potem marudzi zmęczony, zniechęcony, tęskniąc za dotychczasowymi opiekunkami, zwłaszcza za Celestine. ...Myślę, że tęsknił i dlatego był niegrzeczny - wspominał Al, choć wtedy po raz pierwszy w życiu go karci, daje mu klapsa. Jak zareagował Johnny (czyli Jimi), opowiadał dalej Al - 'Powiem Celestine! krzyczał. Odparłem: 'Dobrze, powiedz. Ale ona i tak zgodzi się ze mną'... ...Ojciec chciał mu pokazać, kto tu rządzi  - zanotowała po tej opowieści Kathy Etchingham. ...Celestine Jimi dobrze zapamiętał, wspominał, jak bardzo troskliwie się nim w Kalifornii opiekowała - wspominał Al Hendrix, dodając, że to rzeczywiście byli bardzo serdeczni ludzie, prawdziwi chrześcijanie - Często zastanawiam się, gdzie są teraz i co się z nimi dzieje. Obie, pani Champ i Celestine były wyższe ode mnie. Ale naprawdę stanowili miłą rodzinę...

 

 

 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz