wtorek, 1 marca 2022

 

Jeden z sąsiadów Hendrixów w Vancouver, stary pan Simms, grał na gitarze. ..Wujek Joe i jego partner, pan Fuller, grali na skrzypcach - opowiadał Al - Spotykali się czasem z panem Simmsem, aby razem pomuzykować... Na skrzypcach grał też Leon, który, jak dodawał Al - Miał duże dłonie i długie, delikatne palce. Takie same miał Jimi. W domu było też pianino, mama trochę grała. Leon też, i był w tym bardzo dobry, ponieważ ojciec opłacał nauczyciela dla niego i dla siostry. Leon czytał nuty i miał własny styl, przypominał boogie-woogie.... W biografii Jimiego, David Henderson twierdził, że w latach dwudziestych XX wieku, Leon grał jazz, był też doskonałym tancerzem, bardzo popularnym wśród miejscowych dziewcząt. …Kiedy zmarł Leon byłem zrozpaczony – uzupełniał Al, pewnie nie tylko dlatego, że stracił ukochanego brata, z którym wiele go łączyło, ale też z powodu okoliczności jego zgonu. Leon cierpiał na bóle brzucha, domowa kuracja przy pomocy oleju rycynowego, okazała się nieskuteczna, a wręcz mu zaszkodziła, bowiem kiedy wreszcie wezwano lekarza, rozpoznał on przyczynę bólu, zapalenie otrzewnej spowodowane perforacją wyrostka robaczkowego. Niestety na pomoc było już za późno. Leon zmarł w drodze do szpitala.          

Pierwsza śmierć w rodzinie Hendrixów, mocno odbiła się na zdrowiu seniora rodu. Bertran Ross Hendrix zmarł dwa lata później. W Leonie pokładał wielkie nadzieje, nic więc dziwnego, że - jego serce nie wytrzymało - wspominał Al, który właśnie wtedy zakończył swoją edukację, na siódmej klasie szkoły powszechnej. Był raczej gościem w szkole, niż sumiennym uczniem, chociaż zdawał sobie sprawę, że bez wykształcenia jego szanse na znalezienie dobrej pracy są znikome. ...Nauka - jak twierdził po latach - nie wchodziła mi do głowy...

            Po śmierci męża Nora nie dała rady utrzymać trójki dzieci, każde z nich więc próbowało jej pomóc i cokolwiek dorobić. Dzieciaki z okolicy zbierały butelki po piwie i mleku i zanosiły do punktu skupu. ...Mój starszy brat nauczył mnie jak przy pomocy magnesu zbierać metalowe rzeczy, a także mosiądz, aluminium i miedź - opowiadał Al - Zbieraliśmy też drewno na opał... Jednak to wszystko na wiele się nie zdało i rodzina Hendrixów znalazła się na skraju ubóstwa, została wiec objęta zasiłkiem socjalnym. ...Musieliśmy sprzedać pianino 50 - zapamiętał Al. Przepadł też dom nad zatoką, matki nie stać było na płacenie miesięcznie rat w wysokości tysiąca dolarów. Trzeba było przeprowadzić się do rudery przy East Georgia Street 827. Al opowiadał, że wtedy jego matka - Wyszła za mąż za jakiegoś czarnego faceta, nie pamiętam jak się nazywał… (nazywał się podobno Monroe - przyp. aut.) i pracowała w pralni, w kuchennej restauracji, przyrządzając sałatki i kurczaki.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz