Rozdział 7: Francja po raz pierwszy
(12 - 18 października
1966)
...Uwielbiam publiczność w Olympii, jest niewiarygodna. To
największa sala w Europie, a dzieciaki, które tam przychodzą, są jak dzieciaki
w Apollo Theater na Harlemie. Chodzi
o to, że naprawdę rozumieją, co jest grane. Człowiek wie, że jeśli jest do
niczego, to może zginąć na scenie. Kiedy wystąpiliśmy tam po raz pierwszy,
siedzieli z otwartymi ustami i nie wiedzieli, jak nas rozgryźć. Ale mimo to
słuchali. To mi się podobało. Było pięknie... (Jimi Hendrix)
W środę 12
października o siódmej rano muzycy "Jimi Hendrix
Experience" i Chas Chandler weszli na pokład samolotu do Paryża. Dzień
wcześniej Chas dostarczył Jimiemu, skrojony na miarę dwuczęściowy niebieski
moherowy garnitur. ... Niebieski garnitur miał z tyłu guzik, to
była jedna z tych "francuskich rzeczy szytych na miarę" - pamiętała
Kathy Etchingham - Wyglądał świetnie w
tym garniturze i z białą koszulą. Nienawidził jednak i nie chciał nosić takich
ubrań, a gdy zarobił trochę pieniędzy, kupił swoją pierwszą koszulę, czarną koszulę
z czerwonymi różami, którą widać na wczesnych jego zdjęciach... Oczekując na start, Mitch z przerażeniem
patrzył, jak bagażowi beztrosko wrzucają do samolotu ich nowy sprzęt, jak podał
Jas Obrecht - Trzy wzmacniacze Marshall,
dwa głośniki i dwa zestawy odsłuchowe oraz trzy mikrofony Shure'a... Do
tego, jak dodał Noel - Trzy stoliki
i trzy komplety strun. Wszystko o łącznej wartości
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz