środa, 27 marca 2024

            Najbliżej było do nagrania piosenki Dylana, którą "JHE" wykonywał na koncertach. Jimi - Gramy ją na scenie. Mówią o nim (Dylanie - przyp. autora) jak o psie, dlatego, że tak naprawdę nie rozumieją go. Jeśli ludzie naprawdę chcą go polubić, powinni kupić książkę z tekstami, dowiedzieć się, co on mówi... "Like A Rolling Stone" w wersji Boba Dylana wzbudzała emocje, zarówno z uwagi na tekst, jak i muzykę czy aranżację. Jacek Nizinkiewicz z Teraz Rock(Dylan) fascynował wszystkich erudycją, strumieniem świadomości zawartym w tekstach. Z początku jego utwory były protest songami przeciwko rasizmowi, wykluczeniu, biedzie, nierównościom społecznym. Sprzeciw Dylana nigdy nie był wprost, robił to w sposób bardzo poetycki… ...Teksty Dylana to stały element naszej rzeczywistości, podobnie jak nazwy państw na mapie - przyznał Neil Young, a Elvis Costello zapamiętał - To był prawdziwy szok, żyć w świecie takich zespołów jak "Manfred Mann" i" The Supremes", czy artystów pokroju Engelberta Humperdincka, w którym nagle pojawia się "Like A Rolling Stone"... Polski specjalista od Dylana Filip Łobodziński - Sześć minut i legenda. Po wysłuchaniu tego singla w radiu Frank Zappa ponoć oświadczył: 'Załatwione, już nic nie muszę'. A potem pojął, że poza nim niewielu odebrało sygnał nowego myślenia, dlatego sam musiał zacząć nagrywać. Do dziś funkcjonuje kilka teorii, kim jest adresatka piosenki. Tu również może być kilka postaci, które splotły się w jedną. Jest to osoba ze wszech miar uniwersalna - nadal możemy spotkać młodych ludzi, którzy dosiedli rumaka życia, a ten ich nagle zrzucił i porzucił. I musieli żyć na zupełnie innych warunkach. Wybór "błądzącego łacha" jako odpowiednika "rolling stone" tłumacz uważa za śmiały, ale skuteczny skok w nadprzestrzeń... Paul McCartney - Wydawało się, że nigdy się nie skończy. Była po prostu piękna. (Dylan) pokazał nam wszystkim, że można pójść jeszcze dalej... "Like A Rolling Stone" była dłuższa, bardziej drapieżna, głośniejsza i lepsza od wszystkiego, co nadawano w popowych audycjach - i wszystkiego, co Dylan napisał do tamtej pory. Jak określili krytycy - Była "mściwa", elektryzująca, dynamiczna - stanowiła zaprzeczenie renesansu folka lat sześćdziesiątych, na którego czele swego czasu stał sam Bob Dylan... Wydawało się więc, że wystarczy wejść do studia i utrwalić ją na ścieżkach, a potem ewentualnie dograć gitarowe pomysły Jimiego.

 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz