Rozdział 22: Benelux: Belgia, Holandia i Luksemburg
(5 - 7; 13 - 21 marca)
...Trafiliśmy do większości miejsc w Europie i robiliśmy audycje, nawet jeśli oznaczało to wstanie o świcie i wychodzenie do zdjęć na polu kiedy padał śnieg. Myśleliśmy: 'Po co, do cholery, to robimy ?' Ale oczywiście ze względu na rozgłos to się opłacało... (Mitch Mitchell)
Logistykę
jako proces planowania, realizowania i kontrolowania sprawnego, efektywnego
ekonomicznie działania w zakresie koncertów i programów muzycznych w mediach
elektronicznych, w czasach Jimiego Hendrixa (dokładniej w latach
sześćdziesiątych) wykorzystywano niestety dość rzadko. Gdyby było inaczej, być
może bohater tej książki miałby więcej czasu na dopracowanie swoich pomysłów,
byłby mniej zmęczony i sfrustrowany, zapewne zdrowszy, i być może nie
potrzebowałby tylu środków dopingujących (wtedy narkotyków). Kiedy bowiem Jimi
Hendrix poleciał po raz drugi do Francji - 3 marca (Rozdział 21) połączono go jedynie z dwom telewizyjnymi występami w
Belgii. Aby dotrzeć do dwóch dalszych krajów tego regionu, zwanego Beneluksem -
Holandii i Luksemburga, musiał lecieć
ponownie, po kilku dniach w Anglii spędzonych na intensywnej pracy.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz