Rozdział 24: Skandynawia po raz pierwszy w 1967 roku
(19 - 26 maja)
...Szwecja to najpiękniejszy kraj na świecie. Niektórzy ludzie, zwłaszcza młodsi, zanudziliby się w Szwecji na śmierć, bo nie dzieje się tam zbyt wiele, ale to właśnie jest najlepsze w tym kraju: spokój i cisza. Fantastyczne miejsce do odpoczynku...(Jimi Hendrix)
Skandynawia
to nie tylko Szwecja, ale także Dania, Norwegia i Finlandia. Pierwsza znana mi
stamtąd notatka prasowa dotycząca Hendrixa pojawiła się na łamach najstarszego
duńskiego dziennika Berlinkse Tidende (15 kwietnia). Wywiad przeprowadzony z Jimim
przez Keitha Kellera, mógł bardzo mocno zaskoczyć konserwatywnego czytelnika
- Mój
wygląd to efekt moich snów. Śniłem także, że Fidel Castro w 1864 roku wysłał
mnie w celu przeniknięcia przez linie Konfederatów z Południa. Jestem wierzącym
rewolucjonistą... Na pytanie dziennikarza 'Czy Jimi jest biały, czy czarny' on odpowiedział: 'Jestem Kubańczykiem, jestem z Marsa'...
Później kilka razy na koncertach, Jimi będzie wracał do tej frazy o Marsie i
Kubie, wtedy jednak ten jego specyficzny humor, mógł mu napytać biedy lub też
wzbudzić zainteresowanie, zwłaszcza wśród młodszych mieszkańców Danii. I pewnie
o to chodziło.
Pierwszym
szwedzkim dziennikarzem radiowym, który w Londynie przeprowadził z Hendrixem
wywiad był Leif H. Andersson. Szwedzkie Radio III nadało ten wywiad 19
kwietnia 1967 roku w programie “Pop 67 Med Amerikalisten” (17:30-18:00).
Jimi mówił o zaplanowanej na maj trasie koncertowej po Skandynawii. Parę dni
później, 2 maja z Jimim rozmawiały dwie szwedzkie dziennikarki: w biurze ANIM
Inger Marie Opperud z dziennika Expressen (15 maja) oraz w
mieszkaniu przy Upper Berkeley Street Barbaro Nordstroem z Bildjournalisten
(publikacja 21 maja).
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz