Od dzisiaj zaczynam publikować fragmenty drugiej części drugiego tomu "Szamana Rocka". To część nazwana - Nowy Jork, akcja będzie się toczyć w Ameryce Północnej.
Rozdział 1: Przygotowania do amerykańskiej konkwisty; Reprise Records; Frank Sinatra
(styczeń - wrzesień
1967)
...Pod wieloma względami, rok 1967
był dla nas przełomowy... (Stan Cornyn)
25 stycznia
1967 roku magazyn Variety, jako pierwszy, napisał o planach podboju Ameryki przez
Jimiego i jego trio – Hendrix jest teraz przygotowywany na swój amerykański
debiut. (Michael) Jeffery wstępnie ustala szczegóły jego podróży do USA,
zaplanowane na początek lutego... Ameryka Północna była znacznie większym
rynkiem zbytu muzyki, niż cała Europa. W czerwcu 1966 roku, podczas ostatniego
tournee po USA zespołu "The Animals", Chas Chandler przekazywał
Bobowi Dawbornowi z Melody Maker (wydanie z 11 czerwca) - Na koncerty w angielskich koledżach może przyjść maksymalnie dwa
tysiące osób. W jednym tylko miejscu, w Fordham, tylko w holu było siedemnaście
tysięcy. W najmniejszym, w którym byliśmy, Amhurst, mogło być sześć tysięcy... Nic więc dziwnego, że w chwili, gdy
"JHE" "przebijał" się w Wielkiej Brytanii i wzbudzał coraz
większe zainteresowanie we Francji i Niemczech Zachodnich (Część I), jego menedżerowie, zwłaszcza Michael Jeffery, postanowili
odnowić kontakty z amerykańskim show-biznesem, aby nie tylko zdobyć uznanie
amerykańskich odbiorców, ale też umiejętnie i z dobrym zyskiem sprzedawać im
wszystkie produkty, zwłaszcza płyty. Chris
Stamp - Wielka Brytania była laboratorium
Jeffery'ego i Chandlera. Kiedy podpisali kontrakt z Warner Bros., Hendrix już był gotów do szerokiego otwarcia na
Amerykę... John McDermott uważa, że Jeffery podjął starania już
wtedy, kiedy trio "JHE" wyjechało na listopadowe koncerty w
Monachium. Wydaje się jednak, że rozmowy na temat Hendrixa, Jeffery podjął w
Nowym Jorku dopiero w styczniu, kiedy singiel "Hey Joe" wspinał się na brytyjskich listach przebojów, a
koncerty tria w Wielkiej Brytanii zauważyło już sporo ludzi. Pierwszą osobą, do
której zwrócił się 20 stycznia, był Johanan Vigoda, adwokat z kancelarii
prawnej Marshall & Vigoda - Jeffery
przyszedł do naszego biura, abym poszukał kontraktu na płyty dla czarnego
gitarzysty, którego znalazł. Pokazał mi recenzje z New Musical Express oraz zdjęcia Hendrixa w pelerynie, który pod
pachami, jak zapaśnik, trzyma twarze dwóch białych facetów. Jeffery był
przekonany, że Hendrix jest wielką gwiazdą, a stanie się światowym fenomenem... Jeffery postanowił uregulować
zaległości Hendrixa, który powiedział swoim menedżerom, że oprócz umów, w
których występował jako "muzyk sesyjny", podpisał także kontrakt
nagraniowy z Sue Records Henry'ego 'Juggy" Murray'a Juniora a także
umowę menedżerską z Copa Management, firmą, w którą zaangażował się Murray. (Rozdział 8) Dopiero potem Vigoda
postanowił zwrócić się do Atlantic, firmy która nie tylko
liczyła się na rynku, ale też poszukiwała nowych wykonawców. Jednak jej szef
Ahmet Ertegun odrzucił propozycję umowy z artystą, uznał go bowiem za "drugorzędnego B.B. Kinga".
Wówczas Jeffery zasugerował Johananowi Vigoda kontakt z szefami Reprise,
firmy należącej do koncernu Warner Brothers - Seven Arts. ...To był dziwny wybór - zauważył Sean
Egan.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz