Wiosną 1965 roku w firmie Bang, nazwanej tak od pierwszych liter imion założycieli: Berta Bernsa, Ahmeta i Nesuhi Ertegunów oraz Geralda Wexlera z firmy Atlantic, działająca na dwunastym piętrze budynku Broadway 1650, tym samym, w którym na pierwszym piętrze mieściła się Sue Records (przypomnę latem 1965 zawarł z nią kontrakt Jimi Hendrix), pracuje Chip Taylor, młody, ambitny autor piosenek, jeden - jak go nazwał autor biografii w miesięczniku Record Collector - Z mało niestety znanych bohaterów rock'n'rolla...
Chip
naprawdę nazywa się James Voight, jest bratem cenionego aktora Jona
(uhonorowanego w 1978 Oscarem, w 2005 zagrał główną rolę w
biograficznym filmie o świętym Janie Pawle II). Chip jest także ojcem innej,
również znanej i cenionej aktorki filmowej Angeliny Jolie.
Twórca
piosenki "Wild Thing" dorastał
w Yonkers w stanie Nowy Jork. Chip, oprócz niej ma też na swoim koncie kilka
utworów, które zaczął pisać w 1956 roku, najpierw zrobił to King
Records (napisał cztery piosenki). Szef tej firmy Syd Nathan traktował
tego szesnastoletniego wówczas blondynka, jako swego Elvisa, bo Chip chciał sam
zostać sławnym piosenkarzem. Nie udało się, został więc autorem piosenek.
Napisana dla firmy Warners ballada “Here I
Am”, całkiem dobrze została odnotowana w wersji Glena Campbella. W tym
czasie Chip odbył także trasę koncertową z Neilem Sedaką, pisał razem piosenki z
Aaronem Schroederem (“Down The Line”),
zaś jego samodzielną pracę „I Can Make
It With You” nagrała Jackie deShannon. Później Chip Taylor zasłynie także
jako twórca przebojów: "Angel Of
The Morning" (Merrilee Rush) oraz "Try
(Just A Little Bit Harder)" (Lorraine Ellison i Janis Joplin) , a jego
piosenki nagrywać będą również: Dusty Springfield, Evie Sands, Aretha Franklin,
duet Billy Vera i Judy Clay, Madeline Bell, Stoney Edwards, Anne Murray ("Son
Of A Rotten Gambler"), Nancy Sinatra ("Storybook
Children"), zespół "The Hollies" ("I Can’t
Let Go") i inni. Taylor do lat siedemdziesiątych będzie pracował
w Brill
Building, tworząc serię albumów country-rockowych, które przyniosą mu
uznanie krytyków i zdobędą wiele nagród. Potem porzuci pisanie na rzecz zawodowego
hazardu, na szczęście nie straci wszystkiego i znowu zamelduje się w przemyśle
muzycznym, tym razem jako właściciel niezależnej firmy Trainwreck, łącząc
zresztą swoje wysiłki ze skrzypaczką z Teksasu Carrie Rodriguez (która nagrywa
m.in. z jazzowym gitarzystą Billem Frisellem). Garth Cartwright jest jednym z
tysięcy, którzy czekają wtedy na powrót Chipa z utęsknieniem - Bo miał wyjątkowy dar do piosenek w różnych
stylach: rock i pop, country i soul...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz