wtorek, 7 listopada 2023

           Trzypiętrową dyskotekę Cheetah otwarto 28 kwietnia 1966 na rogu Broadway'u (nr 1686) i 53rd Street. Wcześniej były tam sala balowa Arcadia Ballroom i Riviera Terrace, później klub Palm Gardens. Jednym z właścicieli został Olivier Coquelin, który miał spore doświadczenie w prowadzeniu takich miejsc, bowiem w 1960 otworzył Le Club jedną z pierwszych dyskotek na Manhattanie. Drugim właścicielem stał się Borden Stevenson, syn kandydata na prezydenta w wyborach 1956 Adlaia Stevensona. Otwarta zaledwie dwa tygodnie po premierze sławnej Plastic Exploding Inevitable galerii (a raczej "Fabryki", jak ją nazwano) Andy'ego Warhola w Open Stage w Greenwich Village na St. Marks Place, Cheetah szybko staje się najmodniejszym klubem na Manhattanie, ma parkiet do tańca wielkości około ośmiu tysięcy stóp kwadratowych. Ściany klubu wyłożone są skórami geparda (stąd jego nazwa), zaś na suficie umocowano reflektory w kształcie kół, emitujące w rytm muzyki różnokolorowe światła. W Cheetah zmieścić się może aż tysiąc osiemset osób. Bar ma długość około stu stóp. Są też dwie sceny, aby każdy z zespołów mógł zmienić się bez zbędnych przerw, dzięki czemu muzyka ma towarzyszyć tańczącym niemal bez przerwy. Nie jest to wcale nowatorski pomysł, bo tak było już w latach 30. XX wieku w sławnym Savoy Ballroom, sali nazwanej "domem szczęśliwych kroków". Co zaś różni Cheetah od innych klubów, czy dyskotek, to - osobne pomieszczenie z szafą grającą, sala z projektorem na kolorowe 16-mm filmy, biblioteka oraz przed wejściem Space Age Boutique, w którym można zakupić modne, seksowne odzienie dla pań i panów. Ten sklepik jest zresztą w cylindrycznych przymierzalniach ozdobiony przez właścicieli, dość lubieżnymi zdjęciami pokazującymi, jak ona, czy on zmieniali tu ciuchy.

            W wieczór otwarcia Cheetah, a więc dwudziestego ósmego kwietnia 1966 roku wystąpili Monti Rock III (czyli Joseph Montanez Jr. fryzjer z Porto Rico, jeden z pierwszych w historii wykorzystujących rap w muzyce pop, ubierający się w seksowne, dość skąpe kostiumy, kilkanaście lat wcześniej, niż zaczną to robić gwiazdy disco), a także zespoły: "Chambers Brothers" i "Joey and Roy & Company". Wspominał Monti Rock – Olivier Coquelin kazał mi ubrać kostium z białego atłasu. Wystąpiłem z twarzą pokrytą białym pudrem, a młody projektant Roy Halston zrobił dla mnie srebrny kapelusz. Na scenę zjechałem windą, a "Chambers Brothers" rozpoczęli występ od piosenki “Ain’t That Peculiar”, zapowiadając mnie jako gwiazdę... Time po otwarciu Cheetah napisał, kto tam był – Faceci ubrani w koszule w kwiaty i szerokie krawaty oraz dziewczęta ubrane we wszystko, poczynając od wyrobów Pucciego i Paco Rabanne, do dziwacznych strojów z londyńskiej Carnaby Street i winylowe garnitury z butików na 3rd Avenue na Manhattanie...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz